Aby je zgromadzić, trzeba było niemałych poświęceń, bo jego rodzina musiała zjeść dziesiątki kilogramów czekolady, a pan Krzysztof na początku swojej kolekcjonerskiej przygody przytył prawie 20 kilogramów.
Największą frajdę sprawia jednak hobbyście odkrywanie tego, co jest w środku i wzbogacanie zbioru liczącego 11 tysięcy figurek, autek, samolotów, zwierząt o nowe postacie z bajek. Najtrudniej jest zdobyć najstarsze kinder niespodzianki z lat 70., które projektował znany artysta Andre Roche w czasach, kiedy pojawiły się pierwsze telewizory kolorowe i pepsi.
W swoich zbiorach pan Krzysztof ma także plastikowe i papierowe puzzle, kartki, katalogi i „kinderki” w rozmiarze maxi. Największą grupę stanowią jednak filmowe gwiazdy z bajek i bohaterowie „Gwiezdnych wojen”, które nie są łatwe do zdobycia, bo np. Darth Vader według cen katalogowych z czarnej serii to wydatek 150 – 250 złotych.
Obecnie produkowane jajka niespodzianki są lepiej wykonane i w bogatszej gamie kolorystycznej, ale te sprzed kilkudziesięciu lat są najbardziej poszukiwane. Jak widać, czekoladowe jajka, jeden z najdłużej istniejących na polskim rynku produkt zabawkowych, cieszą także kolekcjonerów, którym rozłupywanie smakowitej skorupki, w której ukryty jest prezent, może sprawiać radość.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?