Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy powodują większość wypadków na przejściach dla pieszych w Łodzi

Redakcja
Do końca października tego roku doszło do 185 wypadków na ...
Do końca października tego roku doszło do 185 wypadków na ... Daniel Siwak
Do końca października tego roku doszło do 185 wypadków na przejściach dla pieszych z winy kierowców. W ubiegłym roku było ich jeszcze więcej.
Ruszy remont ulicy Piotrkowskiej [zdjęcia]

W ubiegłym tygodniu młody mężczyzna potrącony na przejściu dla pieszych na alei Hallera w Gdańsku, cudem przeżył. Rowerzystka, która została w niedzielę potrącona na przejściu dla pieszych przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu, nadal walczy o życie w szpitalu.

To tylko dwa z kilku zdarzeń, które miały miejsce  ostatnim czasie na polskich drogach. A jak sprawa wygląda na naszym łódzkim podwórku?

- Jest to nadal zbyt duży procent wszystkich zdarzeń na łódzkich drogach - mówi Robert Olczyk z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

W ubiegłym roku na przejściach dla pieszych w Łodzi doszło aż do 255 wypadków, w których winę ponosili kierowcy. Zginęło w nich 13 osób. Jedynie w 8 zdarzeniach wina należała do przechodniów, a jedna osoba zginęła.

W tym roku, do końca października podobnych zdarzeń było już 185, a śmierć poniosło 5 osób. Z winy pieszych wydarzyło się 11 wypadków, w których zginęła 1 osoba. Być może liczba zbliży się do tej z ubiegłego roku, ponieważ do końca mamy jeszcze półtora miesiąca.

Jak tłumaczą policjanci, często kierowcy przejeżdżają zbyt szybko lub niezgodnie z przepisami ruchu drogowego. A te mówią, że przed przejściem dla pieszych trzeba się zatrzymać, aby przepuścić pieszego. Z kolei ci ostatni wychodzą niespodziewanie zza pojazdów - najczęściej tramwajów i autobusów. Poza tym często przechodzą obok lub poza miejscami do tego wyznaczonymi.

Winne są obydwie strony?

MM-ka zapytała samych zainteresowanych, jak wygląda sporawa. - Różnie z tym bywa. Czasem spotykam się z sytuacją, że jak zatrzymuje się przez przejściem to ktoś z tyłu na mnie trąbi. Tylko pytam się - po co, jak i tak nie pojadę dalej - opowiada Andrzej Leszczyński, kierowca citroena.

Z perspektywy pieszego sprawa też wygląda różnie. - Przez przejścia, gdzie nie ma sygnalizacji nie jest łatwo przejść. Czasem stoi się po kilka minut zanim jakiś kierowca raczy się łaskawie zatrzymać i przepuścić kogoś - twierdzi Michał Kowalczyk.


Weź udział w dyskusji w komentarzach i na Facebooku. Czy ktoś jest bardziej winien dużej ilości wypadków na zebrach - kierowce czy piesi?

Czytaj także: MMLodz/Na sygnale

Polecamy na MM Łódź
Łódź Fabryczna | Monster Truck w Atlas Arenie | Student na rowerze | Kolory ulic Łodzi | Konkursy | Widzew Łódź | ŁKS Łódź|PKP - rozkład jazdy| Karaoke w Łodzi| Auto Radar

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto