Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielce: 13-latek zginął rażony piorunem na Kadzielni

Spoza miasta
Spoza miasta
archiwum MM Łódź
13-letni chłopiec i 17-letnia dziewczyna zostali rażeni piorunem na terenie popularnej wśród mieszkańców Kielc Kadzielni. Chłopiec zmarł w szpitalu.

Pożar w Łebie: dyskoteka i pensjonat spłonęły

W piątek (8 lipca) strażacy dostali sygnał o godzinie 17.20, że coś niedobrego stało się na Kadzielni. Zaalarmowali policjantów i pogotowie. - Z pierwszego zgłoszenia wynikało, że osoba przechodząca przez Kadzielnię usłyszała wołanie o pomoc. Na miejscu znalazła dziewczynę i nieprzytomnego chłopaka - opowiada Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Pojawiło się podejrzenie, że może to kolejny w ciągu kilkunastu dni upadek ze skały. Na Kadzielnię ruszyły dwa zastępy strażaków ze specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego. - Kiedy dotarli na miejsce, byli tam już policjanci i karetka, nadal nie było jednak wiadomo, czy sygnał w ogóle jest prawdziwy. Zaczęło się przeszukiwanie terenu rezerwatu - opowiada Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Krótko później jeden ze strażaków znalazł dwójkę młodych ludzi w grocie znajdującej się na dużej wysokości i przeszywającej na wylot jedną ze skał.

- Podał informację przez radio. Strażacy ruszyli na górę. Na szczęście dostęp do poszkodowanych był możliwy bez specjalistycznego sprzętu. Dziewczynka oddychała i miała tętno, ale była nieprzytomna. Chłopiec również był nieprzytomny, brak było u niego podstawowych funkcji życiowych - relacjonuje Robert Sabat.

Skryli się przed burzą z piorunami

Obrażenia chłopca, to, że jego telefon komórkowy był spalony, a ubranie mocno nadpalone, wskazywały, że dzieci - jak się później okazało, 13-latek i jego 17-letnia siostra, zostały rażone piorunem.

W pobliżu miejsca, gdzie trwała akcja ratunkowa, strażacy wypatrzyli i wskazali policjantom 20-latka w dżinsach i jasnej koszulce, ubrudzonego w błocie. Policjanci zabrali go do komisariatu. Chłopak był trzeźwy. Jak się okazało, był świadkiem tragedii. Z wstępnych ustaleń wynikało, że rodzeństwo podczas burzy, jaka przechodziła na Kielcami, skryło się w grocie na mokrej skale, a gdy w pobliżu miejsca, gdzie stali, uderzył piorun, jego energia przeszła przez wodę i przez nie.

Dziewczyna, która trafiła do szpitala dziecięcego jest w stanie ciężkim, jest nieprzytomna, ale samodzielnie oddycha. Lekarze na razie nie chcą mówić o rokowaniach.

Czytaj codziennie MMLodz.pl/SpozaMiasta:

Źródło: Dzieci rażone piorunek na kieleckiej Kadzielni - echodnia.eu

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

Miss Fali 2011 - półfinał

Ale Bryki...

Hip Hop Arena
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto