Na metę w Zakopanem biegacze dotarli 2 września o godz. 19:35. Na miejscu czekał na nich szampan, fanfary i oprawa muzyczna rodziny Jarząbków.
Jednak zanim uczestnicy wyprawy utonęli w uściskach, musieli wspiąć się na Rysy. Na 2499 m.n.p.m. pogoda nie rozpieszczała. Padał deszcz, grad i śnieg. Przemarznięci uczestnicy Karpackiego Wyzwania nie dali jednak za wygraną. Wszak jednym z celów, jakie sobie postawili było zdobycie najwyższych szczytów państw, które przyszło im odwiedzić. - Wstyd zatem by było gdybyśmy naszą górę odpuścili. - pisali na Facebooku - Wspinało się dość nieprzyjemnie, ale nawet szybko udało się wejść na szczyt i z niego zejść, co było trudniejsze, bo byliśmy wyziębieni. Dla rozgrzewki pozostało nam pognać co sił by świętować zakończoną sukcesem wyprawę do Zakopanego.
Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Wojtek Stolarczyk, student Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Szymon Pietrowski z Aleksandrowa Łódzkiego i absolwent AGH Krzysiek Mroszczak wyruszyli 7 lipca z Nowego Targu. Już 15 lipca dotarli do Bratysławy, gdzie przesiedli się na kajaki. Ze stolicy Słowacji dopłynęli Dunajem do rumuńskiej miejscowości Orszowa. 25 lipca wysiedli na brzeg i ruszyli w Karpaty. Przez ponad miesiąc przemierzali bezkresne i dzikie tereny Karpat w Rumunii i na Ukrainie. 26 sierpnia dotarli do Polski.
Przez całą wyprawę biegacze byli poddawani regularnym badaniom EKG i tętna pod nadzorem lekarzy z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?