Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Maćkowiak w łódzkim Klubie Wytwórnia

Renata Sas
Kamil Maćkowiak
Kamil Maćkowiak fot. archiwum teatru
"Niżyński" jedzie do Moskwy Jest jednym z tych aktorów, na których się chodzi do teatru. Jeśli wśród ról Kamila Maćkowiaka szukać "znaku firmowego", to bez wątpienia jest nim "Niżyński".

W czwartek (godz. 20), w Klubie Wytwórnia, w cyklu koncertowym Letniej Akademii Jazzu, aktor będzie czytał wiersze Jerzego S. Sity. Dla niego i dla widowni będzie to odkrywanie oblicza legendarnego kompozytora Krzysztofa Komedy. Koncert "Jazz i poezja" Komeda przygotował pół wieku temu. Za jego życia był prezentowany dwukrotnie. Teraz wystąpi zespół Zbigniewa Wrombla i Kamil Maćkowiak.

A co z nowym monodramem, który aktor zapowiadał, zakładając przed niespełna rokiem własną fundację?

Jak się okazuje, problemy finansowe odsuwają wystawienie widowiska pod intrygującym tytułem "Diva Show". - Ta inscenizacja wymaga wykreowania wizerunku fikcyjnej postaci - mówi aktor. - Potrzeba co najmniej 100 tys. zł na reklamę, inaczej nie ma sensu.

Artystyczne profity nieustannie przynosi "Niżyński", pozostający w repertuarze Teatru Jaracza szósty rok. Sławny monodram, obsypany nagrodami, ma międzynarodową pozycję. Multimedialne widowisko rozgrywające się na najwyższych strunach emocji, historia "Boga tańca", artysty i schizofrenika, właśnie zostało zarejestrowane na DVD. Spektakl telewizyjny przygotowała Fundacja K. Maćkowiaka.

A w listopadzie, w ramach polskiej prezydencji w UE, aktor, jako jedyny z naszych artystów, wystąpi podczas mającego światową renomę Festiwalu "Spotkania z Meyerholdem". "Niżyński", gdzie aktor (także absolwent gdańskiej szkoły baletowej) wykonuje trudne układy taneczne, prezentowany będzie w dwóch wersjach: po polsku i rosyjsku oraz po angielsku i rosyjsku (treść listów). Zapowiadana jest też, inspirowana inscenizacją, wystawa zdjęć Bartosza Wojciechowskiego "Tańczyć rzeczy straszne".

O marzeniach związanych z macierzystą sceną - Teatrem Jaracza, gdzie zaczął grać na II roku studiów, nie mówi. Pytany, czy może wreszcie zagra obiecywanego Hamleta, odpowiada żartem, że jeszcze parę lat i zrobi mu się bliżej do króla Leara...

Mając na koncie wiele serialowych ról (m.in. "Kryminalni", "Pensjonat pod Różą", "Oficerowie"), teraz rezygnuje z takich propozycji. Wieść niosła, że został zaproszony do 11. edycji "Tańca z gwiazdami". Potwierdził, ale po raz kolejny odmówił udziału, podkreślając, że ma swoje wyobrażenie o tańcu ("jestem tancerzem innego gatunku").

Czego młodego aktora nauczyły próby sprawdzenia się w artystycznych i menedżerskich działaniach? Mówi, że pozwoliły poczuć, co znaczy rozwijać się, ale też że wyzbywa się naiwności, że w plany włącza się element kalkulacji.

We wrześniu rejestrowana będzie angielska wersja "Niżyńskiego", więc o wakacjach aktor nie myśli. Ale dużo trenuje i chudnie...

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto