Jóga wprawia w zamyślenie, wycisza i kołysze słuchaczy. Publiczność zgromadzona na leżakach, krzesłach, przy stolikach, a nawet na schodach, ucichła, gdy dwoje niepozornych chłopaków po nieśmiałym przedstawieniu się, zaczęło grać. Przekłamaniem byłoby jednak stwierdzenie, że wszyscy byli zachwyceni.
Wśród publiczności można było dostrzec osoby drzemiące, czy dziewczęta pochłonięte rozmową (trochę zbyt głośną). Należy jednak zaznaczyć, że były to "przypadki" . Przeważająca część zgromadzonych dała się ukołysać delikatnemu głosowi Rafała, który śpiewał przy akompaniamencie gitarowo-elektroniczynym Kamila.
"To było naprawdę ładne!" - komentowała niemal każdy zagrany utwór Magda, która usłyszała wczoraj Jógę po raz pierwszy. Gromkie brawa świadczyły o tym, że publiczność podziela to zdanie.
Klimat wzbogacił wygląd ogródka pubu "Z Innej Beczki". Kolorowe lampki na drzewach pełnych liści, świecące lampiony zrobione z barwnych, plastikowych konewek i sam układ, sprawiły, że koncert odbył się w naprawdę magicznej i bardzo ciepłej oprawie.
Duet zaprezentował utwory ze swojego pierwszego minialbumu "Skin". Publiczność usłyszała też jeden nowy, który znajdzie się na kolejnej EPce. Po koncercie chętni mogli kupić płytę Jógi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
