"Jest takie fajne powiedzenie. Dlaczego Żyd nie kupuje ziemi? Dlatego, że ziemia oszukać się nie da." - rzucił podczas sesji sejmiku 31 marca radny Waldemar Wojciechowski, szef rządzącego województwem klubu PiS.
Radny Wojciechowski, rolnik, posłużył się przytoczonym powiedzeniem w czasie dyskusji na temat kondycji rolnictwa w województwie łódzkim. Teraz w tej sprawie głos zabrał Jerzy Kropiwnicki, a jego stanowisko ważne jest z dwóch powodów: po pierwsze to on jako prezydent Łodzi doprowadził m.in. do organizacji uroczystości upamiętniających dramat likwidacji Litzmannstadt Ghetto a także do odsłonięcia w parku Ocalałych pomnika Polaków, którzy podczas wojny ratowali Żydów. Po drugie Kropiwnicki popiera środowisko PiS. W 2006 r. wygrał wybory prezydenta Łodzi jako kandydat zgłoszony przez PiS, a teraz dzięki głosom senatorów PiS jest członkiem Rady Polityki Pieniężnej.
Otóż Kropiwnicki ocenił wystąpienie radnego Wojciechowskiego jako "głupi dowcip o antysemickim wydźwięku", bo "utrwala wizerunek Żyda jako oszusta i jako człowieka stroniącego od pracy na roli".
Pierwsze jest krzywdzące, drugie świadczy o głębokiej nieznajomości faktów - komentuje były prezydent na swoim blogu. - Oszuści zdarzają się w każdym narodzie, także wśród Polaków. A co do ziemi i zajęć rolniczych: zachęciłbym p. Radnego do odwiedzenia Izraela. Zobaczy tam farmy rolne prowadzone przez Żydów. W krajach europejskich przez całe stulecia obowiązywał zakaz nabywania ziemi przez żydów-ludzi wyznania mojżeszowego, niezależnie od ich deklarowanej narodowości i od obywatelstwa. Wypowiedź p. Wojciechowskiego została bardzo krytycznie odnotowana nie tylko w prasie krajowej (...), ale także w mediach zagranicznych. Nie ulega wątpliwości, że wyrządziła szkodę międzynarodowemu wizerunkowi PiSu, Łodzi i Polski.
Faktycznie: o wypowiedzi radnego PiS informował m.in. Times of Israel. Waldemar Wojciechowski po fali krytyki m.in. ze strony polityków Koalicji Obywatelskiej, przeprosił.
(...) Pragnę podkreślić, że mówiłem to jako ja, rolnik Waldek Wojciechowski, a nie jako polityk. Jeśli ktoś poczuł się urażony zacytowanym jakimś dawnym powiedzeniem, to przepraszam go bardzo. Moja wypowiedź nie miała w żadnym wypadku zarzucanego mi antysemickiego charakteru. Absolutnie nie to było moim celem, by kogokolwiek urazić.
Kropiwnicki chwali radnego PiS m.in. za przyznanie, iż „dowcipkował” we własnym imieniu, a nie jako polityk.
Tyle tylko, że jest to najsłabszy pod względem logiki fragment oświadczenia radnego Wojciechowskiego. Każdy z radnych ma przecież możliwość wypowiedzenia się na forum sejmiku li i jedynie dlatego, że jest radnym sejmiku, a nie osobą prywatną.
Zobacz również
Niedziela na Piotrkowskiej! Ścisk i tłok tak jakby epidemii koronawirusa nie było!
Michał Szpak i Hektor są niemal nierozłączni
Zwłoki kobiety wyłowione z rzeki Pilicy, ciało zauważył wędkarz.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?