Listę otwierają włoski makaron spaghetti, hiszpański fideo, japoński ramen czy udon, a do tego kluski z całego świata: gnocchi, kopytka czy tteokbokki.
- Dzięki festiwalowym propozycjom przeniesiemy się do Włoch, Stanów Zjednoczonych, Chin, Japonii czy Korei – mówi Agata Zarębska z portalu Jemy w Łodzi, współorganizatora wydarzenia. - Nie zabraknie również lokalnych przysmaków: klusek śląskich, kopytek czy cepelinów, które na nowo zinterpretują szefowie kuchni.
By zobaczyć listę restauracji, które biorą udział w akcji, a także potraw, które przygotują i cen, prosimy kliknąć w przycisk [przycisk_galeria]
Czego będzie można spróbować?
Wiele potraw będzie można zjeść tylko w czasie festiwalu, np: koreańskie kluseczki tteokbokki z mąki ryżowej, burger z amerykańskim mac&cheese, paella Fideuà de mariscos z krótkim makaronem czy cepeliny w pudrze z boczku. Dostępne będą również opcje wegetariańskie i wegańskie, dzięki którym z Pasta&Kluchy Fest będą mogli skorzystać wszyscy łodzianie.
Zgodnie z aktualnymi obostrzeniami, wszystkie dania dostępne będą na wynos i w dostawie.
Wydarzenia towarzyszące i specjalne studio
Nie zabraknie wydarzeń towarzyszących. W restauracji Al Dente, w której na co dzień produkowane są makarony, powstanie Festiwalowe Studio, które pokaże kulisy produkcji włoskiej pasty. Odbędzie się też tam wielka bitwa makaronów.
W ramach festiwalu powstanie świeży makaron w kolorach Łodzi, który będzie można kupić przez cały czas trwania wydarzenia. Zaplanowano również konkursy, do wygrania są m.in. zestawy azjatyckich makaronów od firmy Bidfood Farutex.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?