Jechał po narkotykach, wpadł na Widzewie. Coraz więcej kierowców wsiada do auta po spożyciu środków odurzających

- Otrzymaliśmy zgłoszenie od uczestniczki ruchu, że kierujący audi nie trzyma toru jazdy - informuje komisarz Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi . – Natychmiast wysłaliśmy patrol, który zatrzymał kierowcę.

Mężczyzna najpierw został przebadany alkotestem. Okazało się, że jest trzeźwy. Jednak badanie testem na obecność środków odurzających okazało się pozytywne. Kierowca został zatrzymany.

Okazuje się, że tego typu przypadków jest coraz więcej. Z roku na rok przybywa kierowców wsiadających za kółko po spożyciu narkotyków. Amfetamina i jej pochodne oraz marihuana to środki odurzające, po które najczęściej sięgają kierowcy .
A badania wykazują, że reakcje kierowców po narkotykach są jeszcze bardziej spóźnione niż po alkoholu. Narkotyki zaburzają poczucie czasu, odległości, zaburzają koordynację wzrokowo-ruchową.

Za jazdę po narkotykach grozi od dwóch lat pozbawiania wolności, wysoka grzywna i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
W przypadku, gdy jazda pod wpływem narkotyków zostanie zakwalifikowana jako wykroczenie, sprawcy grozi areszt lub kara grzywny wynosząca od 50 zł do nawet 5000 zł.

Dodatkowo kierowcy grozi zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez czas od 6 miesięcy do 3 lat.
Jeśli jednak prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków zostanie uznane za przestępstwo, kary są dużo poważniejsze. Może to być grzywna, kara ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2. Oprócz tego orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata.

Jeśli kierowca był już wcześniej karany za jazde po alkoholu lub narkotykach , kara na niego nałożona wyniesie od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.