Janusz Korwin-Mikke w Toruniu
Politykowi nie można odmówić efektownego zejścia do lądowania na toruńskim lotnisku. Do Torunia przyleciał awionetką, nazwaną na potrzeby kampanii Air Korwin One. Zbieżność nazwy z Air Force One, samolotem prezydentów USA, nie jest przypadkowa.
Gwoździem programu okazała się wizyta na targowisku przy Szosie Chełmińskiej. Lider KORWiN-u szukał na nim nie tylko poparcia w wyborach prezydenckich, lecz także sznurowadeł. Dotychczasowe najwidoczniej nie wytrzymały tempa kampanii. W rozmowach z kupcami zdradził m.in., że gustuje w obuwiu wietnamskiej produkcji. Poparł też protestujących przeciw inwestycji Toruńskich Sukiennic.
Po zakupach Korwin-Mikke zorganizował konferencję. _– My, dumni europejczycy, którzy rządzili całym światem, jesteśmy dziś niewolnikami. Byle Arabowie się panoszą i uważają nas za durniów, idiotów i słabeuszy _– mówił kandydat na prezydenta RP.
Podczas konferencji prasowej prezes partii KORWiN odradzał głosowanie na PO i PiS. - Chcę ostrzec, że osoby głosujące na PO lub PiS głosują za III wojną światową. Tak jak nikt nie chciał I wojny światowej i ona wybuchła, tak samo może być w tym przypadku. Ludzie, którzy działają na zlecenia Waszyngtonu lub Brukseli igrają z ogniem. Polska nie ma interesu w żadnej wojnie - powiedział Korwin-Mikke.
- Stany Zjednoczone prą do wojny. Są zadłużone po uszy. Za kilka lat Chiny staną się potężniejsze od Stanów Zjednoczonych, więc jeżeli chcą utrzymać dominującą pozycję na świecie, to muszą wywołać wojnę teraz, nie za rok czy dwa. Zniszczyć Rosję, przynajmniej, żeby nie była sojusznikiem Chin. To jest całkiem racjonalny powód do wojny
- dodał.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?