Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak wybrać sukienkę na sylwestra, żeby błyszczeć i się przy tym nie wygłupić?

mt
Patrycja Plesiak-Fugiel radzi dobrać strój do wnętrza, w którym będziemy balować
Patrycja Plesiak-Fugiel radzi dobrać strój do wnętrza, w którym będziemy balować Krzysztof Szymczak
Jedne panie na suknię sylwestrową projektowaną specjalnie dla nich wydają po kilka tysięcy. Inne za złotych kilka wolą wyszperać coś na „szmatach”. Pomiędzy nimi jest cała rzesza kobiet, które przed tą jedyną nocą próbują znaleźć coś ładnego w rozsądnej cenie. I nie popełnić przy tym błędów, o które w tej sytuacji nietrudno.

Do Patrycji Plesiak – Fugiel, łódzkiej projektantki mającej swój butik w Off Piotrkowska Center, pierwsza klientka szukająca sukienki sylwestrowej przyszła już... na początku wakacji. - Wiedziała, że w planach ma duży bal połączony z jubileuszem firmy – mówi projektantka. Wymyślenie sukni, uszycie jej, dobranie dodatków i wykończenie zajęło trzy miesiące.

Cena sukienki od projektanta zależy głównie od rodzaju materiału, jego ceny i ilości którą trzeba zużyć. Ale dochodzi też koszt dodatków i czas jaki trzeba poświęcić na przygotowanie. U Patrycji Plesiak-Fugiel najdroższe suknie wieczorowe projektowane na indywidualne zamówienie i szyte na miarę kosztują około 3 tys. zł. To mniej więcej o połowę mniej niż najdroższe suknie ślubne.

Ale w Łodzi takie ekstrawagancje rzadko się sprzedają. - Najdroższe suknie biorą klientki z Warszawy lub Niemiec. W Łodzi klientki wybierają zwykle suknie wieczorowe w cenie 600 -700 zł – mówi projektantka. A nie brakuje takich, które wybierają gotowe sukienki po 300 zł.

Na drugim biegunie są dziewczyny, które szukają sukienki jak najtańszej. - W zeszłym roku kilka dni przed Wigilią obeszłam centrum handlowe. Wytypowałam kilka fajnych kiecek i czekałam przez święta aż stanieją. Stresowałam się, że zostanę z niczym, ale opłaciło się. Zamiast 150 zł, dałam stówę – wspomina pani Monika z Łodzi.

Najtańsze nowe sukienki w sieci można kupić już za 19.99 zł. Z wyglądu przypominają raczej przydługi podkoszulek niż elegancką kreację. Ale za 39,99 zł można już przebierać w ofertach, fakturach i krojach. Jeśli dziewczyna ma szczupłą figurę i nie potrzebuje pomocy krawcowej, za 100-150 zł może mieć w sieciówce praktycznie wszystko.

Tylko co wybrać? W tym sezonie można wyodrębnić kilka trendów. Modne są kreacje w stylu lat 70-tych i 80-tych, a także cekiny. Tym razem zamiast esów-floresów i kwiatów wybieramy cekiny i geometryczne wzory. Modne są aksamity i welury, a także romantyczne falbanki i koronki.

Sylwester to ten dzień w roku w którym warto odważyć się na nowy wygląd. Jeśli do tej pory zawsze chodziłyśmy na imprezy w małych czarnych, wybierzmy sukienkę maxi czerwoną lub zieloną. - Całe otoczenie dostrzeże metamorfozę i skomplementuje, a my wejdziemy w Nowy Rok z większą pewnością siebie – radzi projektantka.

Co można założyć zaskakującego? Na przykład strój w modnym teraz przybrudzonym żółtym kolorze Ale modny jest też szmaragd, miedź, a nawet trudny do noszenia fiolet. Można też na sylwestra założyć suknię w kwiaty, pod warunkiem, że będą one nadrukowane na ciemnym tle.

Tyle teoria. Ale łodzianki wolą trzymać się sprawdzonych rozwiązań. Pani Elżbieta Dybała ze sklepu z odzieżą damską na łódzkim Górniaku najwięcej klientek kupujących sukienki ma w dniach między świętami i Nowym Rokiem. Najpopularniejsza u niej jest tradycyjna czerń. Czasem ktoś wybierze sukienkę w granacie lub zieleni. Raczej krótką i prostą niż w ekstrawaganckim kroju. Ceny wynoszą od 229 do 329 zł. - Kreacja na sylwestra musi się błyszczeć – podkreśla sprzedawczyni. Dlatego wiele sukienek w jej sklepie od góry do dołu wyszytych jest cekinami.

Gdy już wiemy, jaki trend nam odpowiada, pozostaje tylko dobór kroju do figury i charakteru imprezy. A to nie zawsze jest proste. Dlatego specjaliści mają parę rad.

Co założyć na siebie w sylwestra, żeby wyglądać wystrzałowo i modnie? To pytanie zadaje sobie pod koniec roku wiele pań. 

My zapytaliśmy o radę łódzką młodą projektantkę Patrycję Plesiak – Fugiel, właścicielkę butiku Patrycja Plesiak Design w Off Piotrkowska Center (ul. Piotrkowska 138/140). 

Zobacz na kolejnych slajdach co można założyć na sylwestra 2018/2019 żeby wyglądać modnie i wyróżnić się z tłumu innych kobiet.

TOP 10 trendów na sylwestra. Co założyć na sylwestra 2018/20...

Jeśli bawimy się w wiejskiej sali przerobionej ze stodoły, to występowanie tam w strojnej sukni księżniczki nie będzie najlepszym pomysłem. Także na domówce w blokowej kuchni wieczorowa suknia może wyglądać kuriozalnie. – Ale jeżeli wybieramy się na bal do Białego Pałacu w Ksawerowie to w takich wnętrzach będzie to wyglądać dobrze – radzi Patrycja Plesiak-Fugiel. Dlatego przed przyjściem na bal Patrycja radzi obejrzeć miejsce w internecie. A gospodarzy zapytać, jaki strój jest preferowany.

Dobór stroju do figury też nie zawsze jest łatwy. Na przykład popularne krótkie sukienki obszyte cekinami kreacjach nie będą dobrze wyglądać kobiety puszyste o okrągłych kształtach. - Mogą wtedy wyglądać jak bombka. Takie osoby powinny ograniczyć cekiny do butów lub dodatków – radzi Elżbieta Dybała.

Dlatego warto spytać się stylistki lub wziąć na zakupy zaufaną przyjaciółkę. - Największym błędem jest robienie zdjęcia komórką w przymierzalni i wysyłanie go partnerowi. Na takim zdjęciu trudno wyjść dobrze. Dlatego budujmy atmosferę tajemniczości i pokażmy się mu już gotowe, z ładną fryzurą, dodatkami i butami. Wtedy na pewno doceni nasz wygląd – radzi Patrycja Plesiak-Fugiel.

Ale dobranie stylu do sylwetki i okazji to jeszcze nie wszytko. Zwykle trzeba w niej także tańczyć. Dlatego profesjonalne tancerki uważają, że sukienka powinna być równie wygodna co strój do fitnessu.

Są sukienki, w których dobrze się wygląda i takie, w których dobrze się tańczy, Nie zawsze udaje się uzyskać te dwa efekty jednocześnie – podkreśla pani Małgorzata, instruktorka tańca z Łodzi. - Moim kursantkom na występy staram się wybrać sukienki elastyczne i na ramiączkach. Bo trudno podnosić ręce w tańcu mając na sobie obcisłe rękawki ze sztywnej tkaniny – sugeruje tancerka.

Dlatego przed wyjściem na parkiet sukienkę należy wypróbować w ruchu. - Najlepiej iść z kimś do sklepu, poruszać w sukience rękami, zakręcić się. Niech ktoś z zewnątrz popatrzy jak zachowuje się w ruchu: czy się dobrze układa i czy przy obrotach nie odsłania więcej niż byśmy chciały – wylicza pani Małgorzata.

Liczy się też materiał. Pani Anna z Łodzi wybrała się na któregoś z sylwestrów w pięknej sukni z cekinami. Był to strój z gatunku tych, w których nie szyto z myślą o tańcu. Najpierw od pocierania zdarły się cekiny. A potem puścił szef pod pachą na rękawie.

W ogóle się tym nie przejęłam – śmieje się pani Anna, która też jest tancerką. - Poszłam do łazienki i sukienkę zaszyłam. Nie ruszam się na imprezę bez agrafki i nitki w kolorze pasującym do sukienki – mówi. I innym na sylwestra radzi zrobić to samo.

Co dzieje się, gdy nie przemyślimy wyboru? Świetna impreza i z interesującym partnerem może zamienić się w koszmar. - Miałam kiedyś sukienkę z popularnej sieciówki, obcisłą i krótką. Póki stałam, wyglądałam ślicznie. Ale w tańcu materiał zwijał się i podsuwał do góry – opowiada pani Marta, łodzianka. - Raz poszłam na imprezę, która z typowej nasiadówki zamieniła się w gibańce. Poprosił mnie do tańca facet, któremu nie potrafiłam odmówić. Więc spędzałam czas na parkiecie co minutę obciągając sukienkę na pupie. Wolę nie myśleć, jaki widok mieli ludzie za stołami – dodaje.

Ale nawet jeśli przy wyborze kreacji popełnimy błąd, nie ma sensu się zamartwiać. Najważniejsze, żeby w ten wyjątkowy wieczór spędzić miło czas. A to przecież można robić w czymkolwiek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto