Jak uzyskać najwyższe odszkodowanie za samochód

Artykuł sponsorowany
archiwum
Policyjne statystyki mówią same za siebie. Każdego dnia na polskich drogach dochodzi do tysięcy kolizji. Większość zniszczonych w ich wyniku samochodów ma nie więcej niż 10 lat. Co drugi właściciel poszkodowanego pojazdu twierdzi, że otrzymane odszkodowanie nie pokryło w pełni kosztów naprawy auta do stanu sprzed zdarzenia. O tym, co robić, aby nie znaleźć się w takiej sytuacji, z mecenasem Konradem Maciejem Wilijewiczem, z kancelarii odszkodowawczej SOLVIA, rozmawia Marzena Magda Maciejczyk.

- Jeśli mamy zastrzeżenia do sposobu postępowania ubezpieczyciela sprawcy wypadku lub kolizji, radzę przede wszystkim zgłosić się do kancelarii odszkodowawczej. To nic nie kosztuje, a można dużo zyskać. Zgodnie z prawem, także właściciele samochodów zniszczonych w wypadkach, którzy już otrzymali od firmy ubezpieczeniowej pieniądze, mogą ponownie stanąć do walki o uczciwe odszkodowanie. W mojej kancelarii wygrywanie takich spraw jest na porządku dziennym. Mamy swoich rzeczoznawców, którzy są w stanie podważyć nierzetelną wycenę firm ubezpieczeniowych. Pamiętajmy, że często zdarza się, że firmy sprzedające polisy, wykorzystują niewiedzę osoby poszkodowanej. Zaniżają kwoty odszkodowania, przeciągają w czasie wypłatę pieniędzy. Wielu ubezpieczycieli stara się też za wszelką cenę utrudniać całą procedurę odszkodowawczą, licząc na to, że poszkodowany całkowicie zniechęci się do ubiegania o swoje prawa do otrzymania należnego odszkodowania.

- Na co możemy liczyć zgłaszając się po pomoc do prawnika?

Dobra kancelaria odszkodowawcza, pomoże zebrać całą dokumentację potrzebną do wystąpienia o odszkodowanie i wywalczy najwyższe możliwe do uzyskania kwoty. Odszkodowanie, jakie ma wypłacić ubezpieczyciel sprawcy wypadku, musi odpowiadać wysokości kosztów naprawy samochodu w autoryzowanej stacji obsługi! Niestety, kierowcy często o tym nie wiedzą, a ubezpieczyciele wykorzystują ten fakt, zaniżając wypłaty. Często wykorzystywaną przez towarzystwa ubezpieczeniowe, a niezgodną z prawem, procedurą jest stosowanie nienależnej amortyzacji, branie do wyliczeń cen części zamiennych niskiej jakości lub wręcz używanych, oraz obliczanie wyceny robocizny na podstawie stawek w podrzędnych zakładach. Nierzadko zdarza się, że firmy sprzedające polisy uzależniają wypłatę należnego odszkodowania od przedstawienia stosownych rachunków, czy bezprawnie odmawiają zapłaty VAT. Z doświadczenia reprezentowanej przeze mnie kancelarii SOLVIA Odszkodowania wynika, że zaniżenia odszkodowań sięgają nawet pięćdziesiąt procent wartości szkody. Tymczasem takie działanie jest sprzeczne z prawem! I dlatego warto we wszystkich sprawach odszkodowawczych korzystać z pomocy doświadczonych prawników. Oczywiście polecam kancelarię SOLVIA Odszkodowania, w której pracuję i mogę ręczyć za jej skuteczność. We współpracy z rzeczoznawcami samochodowymi często weryfikujemy wysokość odszkodowania i uzyskujemy dla naszych klientów znaczne dopłaty.

- Na jakie niezgodne z prawem praktyki firm ubezpieczeniowych powinniśmy szczególnie uważać?

Coraz częściej zdarza się, że ubezpieczyciele niesłusznie dążą do orzeczenia szkody całkowitej. Przepisy stanowią, że takie rozwiązanie wchodzi w grę, gdy koszty naprawy przewyższają wartość samochodu. Dla przykładu, rzeczoznawca szacuje, że koszt naprawy wynosi 9 tys. zł. Towarzystwo ubezpieczeniowe sprawdza, że wartość pojazdu sprzed wypadku, za którego remont ma teraz zapłacić, to 10 tys. zł. Wtedy podnosi się koszt naprawy do ceny auta, tak by można było orzec szkodę całkowitą i zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami wypłacić właścicielowi równowartość ceny pojazdu pomniejszoną o wartość wraku, która według ubezpieczyciela oscyluje w granicach 5 tys. zł. Rachunek jest prosty. Ubezpieczyciel zamiast przekazać właścicielowi auta 9 tys. zł na naprawdę samochodu, przelewa na jego konto tylko 5 tys. zł. Cztery tysiące zostaje w kieszeni firmy ubezpieczeniowej. Co ważne, a mało kto o tym wie, pieniądze na naprawę samochodu z polisy sprawcy kolizji lub wypadku należą się poszkodowanym nawet wtedy, gdy w ogóle nie mają oni zamiaru oddawać auta w ręce mechanika.

- Na co jeszcze warto uważać?

W przypadku uszkodzenia pojazdu z winy ubezpieczonego, zakłady ubezpieczeń również zaniżają należne odszkodowania, odmawiając wypłaty VAT-u, czy zaniżając wartość naprawy. Często spotykam się ze sprawami, w których ubezpieczyciele twierdzą też, że dane uszkodzenie nie pochodzi z tego wypadku, bądź w skrajnych przypadkach odmawiają w ogóle należnego odszkodowania. Podobnie dzieje się również w przypadku wypłaty pieniędzy z polis AC po kradzieży. Zakłady ubezpieczeń prawie zawsze zaniżają wysokość należnego odszkodowania lub wręcz odmawiają wypłaty powołując się na niedozwolone klauzule umowne zawarte w ogólnych warunkach umowy AC. Chodzi tu na przykład o rzekomo niewłaściwe zabezpieczenie pojazdu przed kradzieżą czy zbyt późne zgłoszenie szkody. Znając dobrze wszystkie przepisy oraz orzecznictwa sądów, w tym sądu ochrony konsumentów, prawnicy z SOLVIA Odszkodowania skutecznie zwalczają takie nieuczciwe praktyki. Nasi klienci dostają odszkodowania adekwatne do poniesionej straty. Raz jeszcze podkreślam, jeżeli nasz pojazd zostanie uszkodzony z winy innego kierowcy, mamy prawo żądać odszkodowania w wysokości kosztów koniecznych do przywrócenia go do stanu sprzed wypadku, korzystając z usług autoryzowanych serwisów i montując nowe części.

W każdej chwili jestem gotów służyć pomocą wszystkim kierowcom, którzy mają kłopot z uzyskaniem oczekiwanego odszkodowania. Zapraszam do kancelarii „SOLVIA Odszkodowania”, która mieści się w Łodzi, przy ul. Wigury 13/6 (tel./fax. 42/632 87 52, www.solvia.pl, [email protected]
- Dziękuję za bardzo pouczającą rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto