Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak można podróżować pociągiem jeszcze taniej? Pokochaliśmy koleje!

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Nowoczesny tabor to połowa sukcesu PKP Intercity
Nowoczesny tabor to połowa sukcesu PKP Intercity PKP IC
Polacy znowu pokochali kolej. Nie jest to może miłość z potrzeby serca, a raczej z rozsądku. Trudno też mówić w tym przypadku o wzajemności, nie mniej powoli acz systematycznie przesiadamy się do pociągów. Niecały miesiąc temu, dokładnie 19 czerwca, padł historyczny rekord. Jeszcze nigdy w ponad 20-letniej historii PKP Intercity z usług przewoźnika nie skorzystało tak wielu pasażerów. Do pociągów międzymiastowych wsiadło prawie 250 000 osób. To oznacza, że co 150 Polak tego dnia jechał pociągiem!

Przyczyn takiego zainteresowania podróżami koleją jest kilka. Najważniejsza to oczywiście horrendalne ceny benzyny. Co prawda ostatnio trochę jakby spadły, ale i tak biją rekordy wszech czasów strasząc kierowców siódemką z przodu. Tak drogie paliwo sprawiło, że podróże pociągami stały się po prostu opłacalne i to nawet w kilka osób. Tym bardziej, że przewoźnik Intercity nie podnosił ostatnio cen biletów, wprowadził za to sporo promocji i zniżek.

Kolejnym powodem, dla którego chętniej niż kiedyś wybieramy kolej jest zauważalna zmiana jakości polskich pociągów, przynajmniej tych, którymi zawiaduje PKP Intercity. Stare wagony z ośmioosobowymi przedziałami są już niezwykle rzadkim widokiem na torach. 90 procent taboru jest nowe lub zmodernizowane. Przedziały także w drugiej klasie liczą sobie po 6 miejsc, są spore odległości między pasażerami, przy każdym siedzeniu można podłączyć się do gniazdka z prądem. Jest też zdecydowanie czyściej niż kiedyś, składy są sprzątane nawet na stacjach pośrednich w czasie krótkich postojów.

Inny powód, dostrzegany przez coraz większą grupę osób, to wygoda podróży pociągiem. Wsiadamy i nic nas nie obchodzi. Korki, radary, odcinkowe pomiary prędkości – to wszystko zostaje daleko z tyłu. Możemy poczytać, obejrzeć film, popisać na fejsbuku. Nie ma konieczności skupiana uwagi przez wiele godzin na tyle poprzedzającego nas samochodu ani kombinowania jak wyprzedzić tira, który nagle wyrósł przed nami nie wiadomo skąd. No i biorąc pod uwagę, że nad morzem czy w turystycznych miastach zaparkowanie auta może kosztować nawet 25 złotych i jeszcze trzeba się dobrze naszukać wolnego miejsca, to kolej zaczyna być całkiem atrakcyjną alternatywą.

Syn kolegi wybiera się w przyszłym tygodniu z kumplami do Łeby. Kupili już bilety na bezpośredni pociąg z Widzewa. Jedzie nocą, więc będzie możliwość drzemki, a rano wysiądą nad morzem. Za bilet zapłacili ok. 30 złotych w jedną stronę od łebka. Czy to drogo? Skąd! 30 złotych w dzisiejszych czasach to prawie nic, a w Łebie tyle będzie ich kosztował porządny lód albo gofr z owocami i bitą śmietaną. Taka cena naprawdę zachęca do jazdy pociągiem, choć trzeba oczywiście pamiętać, że chłopaki się jeszcze uczą, więc dostali najpierw 37 procent ulgi, a potem skorzystali z promocji „Taniej z bliskimi”, która dała im kolejne 30 procent zniżki.

Właśnie - to jeszcze jeden powód, dla którego warto jeździć koleją - coraz bardziej rozbudowany system zniżek i promocji. PKP Intercity w maju wprowadziło tzw. dynamiczny system sprzedaży biletów. Oznacza to, że nie ma sztywnej ceny na daną relację, ale wszystko zależy od tego jak duże jest zainteresowanie danym kursem. Jeśli pociąg jest pustawy, możemy liczyć nawet na bilet za 19 złotych pomimo trasy liczącej kilkaset kilometrów. Jeśli skład jest pełny, taniego biletu nie kupimy, będzie trzeba zapłacić 79 złotych. To ma zachęcić pasażerów do wybierania połączeń mniej obleganych, którymi pojedziemy taniej. Oczywiście im wcześniej kupujemy bilet, tym większa szansa, że pociąg nie będzie jeszcze zapełniony i system zaoferuje nam przejazd w bardziej atrakcyjnej cenie. Dzięki temu można podróżować po Polsce naprawdę za kilkanaście złotych.

Zupełnie nową ofertą jest natomiast wspomniana promocja „Taniej z bliskimi”. Chodzi w niej o to, że jeżeli jedziemy pociągiem z rodziną, przyjaciółmi czy po po prostu w większej grupie liczącej od 2 do 6 osób ale na jednym bilecie i w tej samej relacji, to dostaniemy na każdego 30 procent upustu i to niezależnie od tzw. ulg ustawowych, czyli np. dla uczniów czy studentów. Sumując te zniżki podróż pociągiem dla grupy studentów będzie tania jak barszcz, bo łącznie dostaną 81 procent ulgi od tzw. ceny bazowej biletu!

Ciekawe oferty mają też przewoźnicy regionalni, np. Polregio. Można tam choćby kupić bilet turystyczny w rewelacyjnej cenie 39 złotych, na który będziemy mogli podróżować wszystkimi pociągami tego przewoźnika od piątku wieczór do poniedziałku rano po całej Polsce. Jeśli dopłacimy jeszcze 9 złotych, bilet będzie honorowany także przez innych przewoźników, np. Koleje Wielkopolskie, Arrivę czy Łódzką Kolej Aglomeracyjną.

W Polregio funkcjonują także bardzo opłacalne tzw. regiokarnety. To bilet na trzy dni, które dowolnie wybieramy sobie w okresie dwóch miesięcy ważności regiokarnetu. Przed wyjazdem musimy ostemplować bilet w kasie lub u konduktora i możemy na niego jeździć przez cały dzień po całej Polsce. Taki regiokarnet kosztuje zaledwie 65 złotych, a 10 złotych droższy będzie w wersji honorowanej przez innych przewoźników. Jeden dzień podróżowania to więc tylko 21 lub 25 złotych!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak można podróżować pociągiem jeszcze taniej? Pokochaliśmy koleje! - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto