- Zobacz fotorelację z meczu ŁKS Łódź - Lech Poznań- Sprawdź też jak relacjonowaliśmy na żywo mecz ŁKS Łódź - Lech Poznań |
Inauguracja sezonu 2011/2012 T-Mobile Ekstraklasy nie przebiegła po myśli piłkarzy ŁKS-u Łódź. Klęska 0:5 nie powinna jednak zbyt mocno zaprzątać głów piłkarzy, tylko być okazją do głębokiej analizy i bodźcem do wytężonej pracy. Łodzianie przyznawali po spotkaniu, że przegrali z powodu zbyt dużej ilości błędów.
Cezary Stefańczyk, obrońca ŁKS-u Łódź
O meczu i błędach: - Lech stworzył ok. 5-6 sytuacji i wpadało. Musimy poprawić grę w obronie i coś strzelać, bo mieliśmy jakieś sytuacje. Szkoda tego wyniku, nie dużo brakowało, a mogliśmy objąć prowadzenie.
O grze na stadionie w Bełchatowie: - Murawa jest dobra, ale szkoda, że nie możemy grać u siebie. Nie mieliśmy tutaj ani sparingu, ani treningu i czujemy się jakbyśmy grali na wyjeździe.
Marcin Adamski, obrońca ŁKS-u Łódź
O grze obronnej: - Lechici w bardzo łatwy sposób dochodzili do sytuacji, po których zdobyli bramkę. Ciężko było mieć wpływ tylko na strzał Stilića przy 3. bramce. Pozostałe 4 gole obciążają naszą obronę. Nie możemy popełniać takich błędów, jak chcemy jakikolwiek mecz wygrać. Nie jesteśmy załamani, zdenerwowani na siebie, ale nie pozostaje nam nic innego jak obejrzeć ten mecz i przeanalizować własne błędy.
O różnicach między Ekstraklasą a I ligą: - W Ekstraklasie jest taka różnica, że jak ktoś ma sytuację to ją bezlitośnie wykorzystuje. Tego nie było w I lidze.
Marek Saganowski, napastnik i kapitan ŁKS-u Łódź
O przyczynach porażki i przyszłości: - To jest Ekstraklasa, jak się popełnia takie błędy, to traci się bramki. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy beniaminkiem, ale mamy na tyle doświadczoną drużynę, że taki wynik nie powinien się zdarzyć. Trzeba się uderzyć w piersi, 60 minut zagraliśmy słabo, popełniliśmy błędy. Lepiej raz przegrać 5:0 niż pięć razy po 1:0.
Jose Maria Bakero, trener Lecha Poznań
O założeniach przedmeczowych i samym spotkaniu: - Spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu, więc jestem zadowolony ze zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że ŁKS jest dobrze ułożoną taktycznie drużyną. Spodziewaliśmy się mocnego pressingu przez pierwsze 15-20 minut i tak też było. Gospodarze mieli kilka rzutów rożnych, akcje, ale na nasze szczęście nie przyniosło to bramek. My wykazaliśmy się wysoką skutecznością.
Andrzej Pyrdoł, trener ŁKS-u Łódź
O potrzebie wzmocnień: - Szukamy zawodnika do linii defensywnej, który byłby stabilnością dla nas. Przy szybkim Rudnevie nie nadążaliśmy. Trzeba by dużo zmienić, ale szalonych roszad nie będziemy przeprowadzać. Nie mamy takich zawodników jak Lech, do tego kontuzja Mięciela. Do wielu zawodników dotarło dzisiaj, że muszą dużo lepiej grać.
Czytaj więcej o
piłkarzach ŁKS-u Łódź:
Marek Saganowski: nie gramy po ciemku [wywiad]
ŁKS Łódź: nowe krzesełka na stadionie miejskim [zdjęcia]
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?