Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Holenderska perła będzie rozbrzmiewać w łódzkim kościele, w czasie pasterki holenderskie organy zabrzmią po raz pierwszy

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Ta łódzka parafia liczy zaledwie 300 wiernych. Jest skromna i uboga. Mimo to może się poszczycić najpiękniejszymi organami piszczałkowymi. To drugi taki instrument w Łodzi po organach należących do Akademii Muzycznej. Właśnie zakończyło się wielomiesięczne składanie niezwykłego instrumentu. Jego inauguracja nastąpi w czasie pasterki (o godz. 21) w kościele parafii polskokatolickiej p. w. Św. Rodziny przy ul. Łagiewnickiej 60.

Gorące serca i wiara w dobro
O tym, że w likwidowanym kościele w Holandii są do kupienia niezwykłe organy łodzianie dowiedzieli się przypadkiem za sprawą holenderskich znajomych. O 128-letnim instrumencie, który wyszedł spod ręki jednego z najlepszych rzemieślników w XIX wiecznej Holandii mogli jednak jedynie pomarzyć. Do zakupu zabytkowego instrumentu przymierzali się biskup kościoła rzymskokatolickiego w Sao Paolo i konserwatorium paryskie. Kwota była horrendalna, ubogiej parafii nie było na nią stać.

Zaryzykowaliśmy i napisaliśmy tak od serca dlaczego marzymy o tym instrumencie, czym on będzie dla naszej parafii – wspomina Agnieszka Zdrojewska, organistka. - Poruszyliśmy takie struny, że instrument kupiliśmy za symboliczne 1 euro.

Pożegnanie i początek wielkiej przygody
18 lipca tego roku w likwidowanym kościele w Sneek w Holandii odbył się ostatni, transmitowany na żywo koncert organowy. Potem fachowcy zaczęli demontaż, pakowanie i transport instrumentu do Łodzi. To było prawdziwe wyzwane, bo instrument to 1564 piszczałki cynkowe i drewniane (najdłuższa z nich ma 286 cm) umieszczone w specjalnej, ogromnej szafie. W najwyższym miejscu organy mają 570 centymetrów. Są wykonane z różnych gatunków drewna. Po złożeniu i przygotowaniu specjalnej instrukcji, niczym w klockach lego dotarły do Łodzi. Tylko do rozpakowywania paczek zaangażowało się ponad 20 parafian. Piszczałki zajęły połowę podłogi kościoła, który mieści się w 120 -letnim budynku. Montaż zajął cztery miesiące.

Wszystkie ręce na pokład
Organy budowano od sierpnia, po 2-3 godziny dziennie, siłami parafian, którzy zgłaszali się do pomocy.

Najtrudniejsze było założenie dachów i koron na organach – wspomina ksiądz Jacek Zdrojewski, proboszcz parafii. - To było karkołomne przedsięwzięcie, bo trzeba było ściągnąć podnośnik, umocować do niego drabinę, ale udało się dzięki temu, że jeden z naszych parafian pracuje na wysokościach i ma doświadczenie w takich sprawach.

Organy są tak ogromne, że ich budowa wymusiła też przebudowę prezbiterium. Pierwsze dźwięki popłyną z niezwykłego instrumentu w czasie pasterki. Do instrumentu zasiądzie Agnieszka Zdrojewska, organistka. Poświęcenie instrumentu odbędzie się w czasie specjalnej uroczystości planowanej 9 stycznia o godz. 11. Z kolei pierwszy koncert (prawdopodobnie z utworami Bacha) odbędzie się w kwietniu.

Wielkie błogosławieństwo

Dla nas fakt posiadania takiego instrumentu to jest ogromne błogosławieństwo i radość, świadczy o tym, że jako parafia się rozwijamy – dodaje proboszcz. - Święty Augustym powiedział kiedyś, że kto śpiewa, ten dwa razy się modli, a jeszcze jak mamy do tego taki wspaniały instrument to nasze modlitwy jeszcze się zwielokrotniają.

Ten instrument ma niepowtarzalny dźwięk, a płynącą z niego muzykę odbieramy zupełnie inaczej. Muzyka z organów piszczałkowych to muzyka żywa, niepodobna do tej z organów elektronicznych. Jest tak niezwykły, że do parafii z całej Polski dzwonią organiści z pytaniem, czy będą mogli choć raz na tym instrumencie zagrać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Holenderska perła będzie rozbrzmiewać w łódzkim kościele, w czasie pasterki holenderskie organy zabrzmią po raz pierwszy - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto