Policjantów do hodowcy doprowadziła żmudna analiza informacji nt. przestępstw narkotykowych, dzięki której trafili do jednego z lokali przy ul. Zielonej. Wyłączony z użytkowania budynek skontrolowali wraz z administratorem. W środku odkryli pięć donic z sadzonkami konopi indyjskich rosnących pod trzema lampami i w otoczeniu wentylatorów. Wokół walał się susz roślinny, a w jednej z szafek policjanci znaleźli jeszcze małe foliowe torebeczki z podejrzanie wyglądającymi kryształkami. Szybko udało się ustalić, do kogo należy ta hodowla.
Policjanci pojechali do jego mieszkania. Podejrzanego nie było w domu. W obecności jego siostry funkcjonariusze przeszukali mieszkanie. W szafie pomiędzy złożonymi ubraniami znaleźli susz roślinny, a w biurku torebkę foliową z białymi kryształkami, pieniądze, wagę elektroniczną. Łącznie zabezpieczono 33,5 grama suszu roślinnego, 278 gramów dopalaczy oraz 5 sadzonek marihuany i jedną sztukę amunicji.
21-latka zatrzymano w pracy, skąd trafił prosto do aresztu. Mężczyzna usłyszał 5 zarzutów: posiadanie znacznej ilości środków odurzających, wielokrotnego udzielania narkotyku, uprawę marihuany, naruszenie miru domowego oraz posiadanie bez wymaganego zezwolenia amunicji. Łodzianin był już notowany. Teraz może spędzić za kratkami 10 lat.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?