Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hanna Zdanowska: Łódzki magistrat czeka prawdziwa rewolucja

Piotr Brzózka
Hanna Zdanowska
Hanna Zdanowska
Jakie będą pani pierwsze decyzje po objęciu urzędu prezydenta Łodzi?

Hanna Zdanowska: - W pierwszej kolejności chcę się zająć zimowym utrzymaniem dróg. Chcę się też przyjrzeć przyszłorocznemu budżetowi, bo mam do niego zastrzeżenia. I trzecia kwestia - uważam, że miasto nie musi mieć tak wielu spółek.

Pomysły na zimę?

Wiem, że to jest kosztowne, ale musimy jak najszybciej wywieźć śnieg z miasta. Przynajmniej ze strefy centralnej. Bo teraz wygląda to tak: jedzie pług i zgarnia wszystko na bok. Na miejsca parkingowe, chodniki, przystanki. Osoby starsze już dziś nie mają jak wysiadać z tramwaju. Kolejna rzecz - właśnie się dowiedziałam, że MPK nie posiada urządzeń do rozmrażania zwrotnic. Trzeba je natychmiast kupić. Niepokoi mnie też to, że podpisane są umowy jedynie na odśnieżanie dróg 1. kategorii. Te mniejsze mają być sprzątane w ramach robót interwencyjnych. W efekcie wiele jest nieodśnieżonych. Poza tym prace interwencyjne są droższe.

Co się pani nie podoba w budżecie?

Między innymi zmniejszenie środków na utrzymanie czystości w mieście. Zima pokazuje, że może się to źle skończyć. Chcę też, żeby było więcej pieniędzy na rewitalizację. Teraz zapisano tylko 16 mln zł.

Które spółki są, pani zdaniem niepotrzebne?

Proszę łodzian o 100 dni na zrobienie bilansu otwarcia. Musimy zrobić analizy, nie miałam teraz dostępu do dokumentów finansowych spółek. Ale jedną nazwę mogę wymienić już teraz. Na pewno trzeba wydzierżawić spółkę zarządzającą halą Atlas Arena.

Łodzianie żalą się, że załatwienie czegokolwiek w magistracie jest udręką.

Wiem o tym i chcę to zmienić. Magistrat czeka rewolucja. Zamiast zarządzania pionowego wprowadzę poziome, projektowe. Co to znaczy? Na przykład projektem nowego centrum Łodzi dowodzić jedna osoba, odpowiedzialna za wszystko. Dziś jest inaczej. Mamy jakąś spółkę od tego centrum. Jeżeli jej szef chce coś zrobić, musi się udać po podpis do różnych dyrektorów w magistracie, ci puszczają dokumenty do urzędników, ci znów odsyłają je po podpis. I tak w kółko. To trwa wieczność. Dlatego muszę radykalnie zmienić sposób pracy. Muszę też wprowadzić elektroniczny obieg dokumentów zamiast noszenia teczek.

Czuję, że polecą głowy...

Nie ukrywam - chcę zmniejszyć zatrudnienie w magistracie. Choć nie będą to wielkie zwolnienia, raczej będziemy starali się odsyłać na emeryturę osoby, które osiągną odpowiedni wiek. W ogóle szeregowi pracownicy magistratu nie powinni się bać, oni pracują dobrze. Kłopoty są gdzie indziej. Choćby w spółkach.

Komu zaproponuje pani wiceprezydenturę?

Poznacie państwo te nazwiska po moim zaprzysiężeniu.

Czy złoży pani propozycję Dariuszowi Jońskiemu?

Szczerze? To akurat mogę powiedzieć - absolutnie nie. Nie lubię kłamstwa, a pan Joński przez ostatnie trzy dni kampanii dał jego pokaz. Opowiadał miedzy innymi, że to ja jestem odpowiedzialna za fatalny wniosek w sprawie organizacji Euro 2012.

W radzie miasta jest możliwa koalicja z SLD?

Nie. Jeżeli będzie taka potrzeba, to będę namawiała kolegów do koalicji z PiS.

Na kogo pani głosowała?

Na siebie. Chciała kurtuazyjnie zagłosować na Jońskiego, ale zrezygnowałam po tym, co robił w końcówce kampanii.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto