Filmówka otworzyła Centrum Nowych Mediów |
- U Staszka wszystko zdarzało się o wiele, wiele lat za późno - wspominał prof. Jerzy Woźniak, były rektor łódzkiej filmówki. - Dyplom dostał dopiero 20 lat po ukończeniu studiów, prawie 20 lat po śmierci został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a teraz doczekał się gwiazdy na Piotrkowskiej - mówił Woźniak [Bareja zmarł w 1987 roku - przyp. red.]
Podczas uroczystości odsłonięcia gwiazdy (6 października), na
Piotrkowskiejpojawili się, oprócz łódzkich oficjeli, także ludzie ze świata filmu, w tym m.in. reżyser Filip Bajon, czy gwiazdy filmów Barei - Stanisław Tym (niezapomniany prezes Ochódzki, tytułowy "Miś) i Marcel Szytenchelm (Marian Koniuszko z serialu "Zmiennicy"). - Odsłonięcie tej gwiazdy jest bardzo optymistycznym sygnałem, bo potwierdza, że sprawiedliwość zawsze nadchodzi - mówił Bajon. - Bareja był niedoceniony, podśmiewano się z niego, a on robił swoje, kręcił filmy, które dzisiaj są kultowe - dodał.
Wiele ciepłych słów pod adresem Barei, ale i kilka anegdot z jego życia opowiedział Stanisław Tym. - Historia uczy, że jak zwykle przy takim zgromadzeniu i okazji najlepiej jest mówić o sobie, więc mogę powiedzieć, że miałem w życiu nadzwyczajne szczęście spotkać kilka osób, a Staszek był osobą wyjątkową w moim życiu - podkreślił aktor.
Po oficjalnym odsłonięciu gwiazdy Stanisława Barei, Stanisław Tym wraz z Hanną Zdanowską pokroili i rozdali wśród zebranych łodzian tort w kształcie misia.
Czytaj więcej o łódzkiej
alei gwiazd:
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?