Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gronkowiec i salmonella w makaronie

anna leśniak-paszko
Ze sklepów i hurtowni wycofywany jest makaron zakażony salmonellą i gronkowcem.
Ze sklepów i hurtowni wycofywany jest makaron zakażony salmonellą i gronkowcem.
Ze sklepów i hurtowni na terenie województwa łódzkiego służby sanitarne wycofują makaron, który podczas produkcji został zakażony salmonellą i gronkowcem. Producenci niebezpiecznych klusek rozsiani są po całym kraju.

Ze sklepów i hurtowni na terenie województwa łódzkiego służby sanitarne wycofują makaron, który podczas produkcji został zakażony salmonellą i gronkowcem.

Producenci niebezpiecznych klusek rozsiani są po całym kraju. Do największych należy firma Goliard. Bakterie chorobotwórcze znajdowały się w jednej partii „Makaronu domowego”, wytwarzanego w Łojkach koło Częstochowy.

Poza tym ze sprzedaży wycofano produkty kilku mniejszych firm, m. in. „Kluseczki babuni” ABAK – wytwórni makaronu z Częstochowy z datą ważności do kwietnia 2003 r., „Makaron domowy swojski – krajanka babuni” produkowanej przez PTHU „Demeter” z Kalisza przydatny do spożycia do marca przyszłego roku. Sanepid zakwestionował też „Makaron babuni” z Rudnik, „Makaron popularny 4–jajeczny Aga” z Buska–Zdroju i wyroby Eko–mak.

Na żądanie Głównego Inspektora Sanitarnego skontrolowano wszystkie wytwórnie makaronu w Polsce. Dwie z nich musiały jednak chwilowo wstrzymać produkcję i przeprowadzić generalną dezynfekcję zakładów.

– Nastąpiło tu prawdopodobnie tzw. wtórne zakażenie gronkowcem i salmonellą – mówi Andrzej Bartnicki, kierownik działu żywienia Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi.

– Maszyny mogły nie być umyte po zakończeniu produkcji jakiejś partii towaru. Ewentualnie pracownik może być nosicielem choroby. W tej chwili produkcja już jest wznowiona, ale cały czas trzymamy rękę na pulsie, kontrolując producentów.

Zakażenie salmonellą i gronkowcem ma takie same objawy – biegunkę i wymioty. Choroba może ujawnić się już 3 godziny po konsumpcji.

Jednak fachowcy uspokajają, że w nawet przypadku zjedzenia makaronu zakażonego tymi bakteriami nie ma zagrożenia dla naszego zdrowia.

– Makaron przecież się gotuje, a salmonella i gronkowiec giną w temperaturze 70 stopni C – wyjaśnia Ewa Dobros, pracownik Sanepidu.

Sanepid nadal wyrywkowo kontroluje makaron i wytwórnie. W ciągu tygodnia pobieranych jest kilkanaście różnych próbek towaru.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto