Czystszy Teofilów
W niedzielę, 13 marca podczas akcji "godzinka dla Teo" zebrało się ok. 15 osób, które wzięły udział w sprzątaniu osiedla. Jak zapewnia jedna z organizatorek wydarzenia, pani Maja Łuczkowska, przeznaczenie zaledwie jednej godziny na zebranie śmieci z terenów zielonych Teofilowa jest w zupełności wystarczające.
- Ta godzinka jest o tyle fajna, że mieszkańcy nie zmęczą się samym sprzątaniem, a na koniec wydarzenia mamy pewnego rodzaju niedosyt, świadomość, że mogliśmy posprzątać więcej, dlatego też chętniej się spotykamy podczas kolejnego weekendu. Głównie sprzątamy tereny zielone na Teofilowie i takim dużym terenem zielonym jest m.in. obszar w okolicy ul. Cieplarnianej, ul. Cedry i ul. Prof. Tadeusza Kotarbińskiego. - opowiada.
Mieszkańcy wydarzenie organizują regularnie, dzięki czemu Teofilów z roku na rok jest coraz czystszym osiedlem. - Teren, którym się zaopiekowaliśmy tak naprawdę jest w większości posprzątany. Obecnie podczas akcji mają miejsce raczej kosmetyczne porządki, które polegają na uprzątnięciu kilku butelek, puszek. W tamtym roku musieliśmy walczyć z kołdrami czy materacami. - mówi pani Maja.
Jak się okazuje mieszkańcy Teofilowa chętnie biorą udział w sprzątaniu swojego osiedla. Podczas spotkań rozmawiają również o projektach, które są planowane na terenie Teofilowa. W życie osiedla i akcję "godzinka dla Teo" zaangażowany jest również radny Rady Miejskiej w Łodzi - Mateusz Walasek.
Nietypowe śmieci
Jak opowiada pani Maja, obecnie śmieci które można znaleźć na Teofilowie nie zadziwiają, ponieważ są to m.in. opony, potłuczone kafelki, donice plastikowe, butelki po alkoholu i tzw. małpkach czy butelki PET.
- Obecnie są to raczej standardowe odpady. Podczas wcześniejszych spotkań znacznie częściej spotykaliśmy "nietypowe śmieci". W poprzednim roku na przykład sprzątaliśmy namiot, który ktoś rozłożył w krzakach, pośród gąszczy. W środku była wstawiona prowizoryczna szafa na kurtki, czy swetry. Prawdopodobnie kiedyś, ktoś tam zamieszkiwał, jednak w trakcie sąsiedzkiego sprzątania "obiekt" ten był już opuszczony - opowiada mieszkanka.
Oponokosze - czyli pomysł mieszkańców Teofilowa
Na terenie, który obecnie sprzątają mieszkańcy brakowało koszy na śmieci. Nawet jeżeli ktoś miał dobre chęci i podczas spaceru chciał uprzątnąć kilka butelek czy puszek to z powodu braku pojemników na odpady nie miał takiej możliwości. Stąd powstał pomysł "oponokoszy". Mieszkańcy ustawili kilka opon, a w środku nich przymocowali worki na śmieci, które jak się okazało są wielkim sukcesem!
- Teraz nawet podczas biegania wrzucam kilka butelek i puszek do oponokoszy. Urząd Miasta jest poinformowany o tym, że taka inicjatywa powstała, dlatego podczas odbioru odpadów zabiera również śmieci z "oponokoszy". Wydaje mi się, że ten pomysł ma potencjał. Jest o wiele czyściej na tej trasie i wiem, że wiele osób działa w ten sam sposób co ja - opowiada współorganizatorka akcji.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?