Gimnazjum Karla Dedeciusa

Gimnazjum nr 43 w Łodzi przy ul. Powszechnej 15 otrzyma dziś imię Karla Dedeciusa. Jak mówi dyr. Krzysztof Jurek, propozycja patrona szkoły wyszła od uczniów i rodziców, którzy chcieli, by imię to nawiązywało zarówno do miasta, jak i wyrażało charakter szkoły.

Szkoła jest po części dwujęzyczna, uczniowie mają 6 godzin niemieckiego w tygodniu oraz niektóre lekcje prowadzone w tym języku.

Wieloletnie, serdeczne związki z Łodzią Karla Dedeciusa, najwybitniejszego tłumacza literatury polskiej w świecie, są dobrze znane. Rodzinne miasto wielokrotnie uczciło znakomitego łodzianina, osiadłego po wojnie, po dramatycznych losach pod Stalingradem i później w radzieckiej niewoli, we Frankfurcie nad Menem. W niedalekim Darmstadt założył w 1979 r. Niemiecki Instytut Kultury Polskiej, którym kierował przez wiele lat i gdzie powstały liczne dzieła promujące literaturę i kulturę polską, w tym „Panorama literatury polskiej XX wieku”.

Honorowy Obywatel Łodzi, doktor honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego często odwiedza rodzinne miasto. Ostatni rok był dla Karla Dedeciusa bardzo pracowity, m.in. oddał do druku wielki tom „Mein Russland” („Moja Rosja”), w którym oprócz obszernego eseju o poezji rosyjskiej i wspomnieniach z lat spędzonych w niewoli zawarł na ponad 200 stronach niemieckie tłumaczenia m.in. Puszkina, Lermontowa, Błocha, Achmatowej, Brodskiego, Ajgi’ego Jesienina i Majakowskiego.

Jak podkreślił Dedecius, wszyscy ci twórcy są związani z historią swego kraju, ukazują nieludzkie systemy okresu caratu i stalinizmu. Publikacja ukaże się podczas Targów Książki we Frankfurcie nad Menem, kiedy to w 2003 roku Rosja będzie gościem honorowym.

Na dzisiejszą uroczystość przygotowano m.in. okolicznościową wystawę o patronie szkoły oraz o kulturze niemieckiej, a także warsztaty o stosunkach polsko-niemieckich. Na uroczystość przybędzie sam Karl Dedecius.

Wczoraj Karl Dedecius otrzymał w Warszawie godność Honorowego Członka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, m.in. obok Jana Nowaka-Jeziorańskiego.

Miniony rok był nie tylko pracowity dla tłumacza, ale i bogaty w zaszczyty. Cieszyć musi, że w długim łańcuchu wyróżnień pojawia się także patronat nad łódzkim gimnazjum. To cenny symbol polsko-niemieckiego porozumienia.