Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Geyer Music Factory: Monika Kuszyńska w Białej Fabryce [zdjęcia]

Natalia_B.
Natalia_B.
W piątkowy (12 sierpnia) wieczór na dziedzińcu Centralnego ...
W piątkowy (12 sierpnia) wieczór na dziedzińcu Centralnego ... Natalia_B.
W piątkowy (12 sierpnia) wieczór na dziedzińcu Centralnego Muzeum Włókiennictwa wystąpiła powracająca po długiej przerwie Monika Kuszyńska.

Zobacz relację z koncertu Krystyny Prońko na Geyer Music Factory

Wokalistka znana jest szerokiej publiczności z zespołu Varius Manx, z którym koncertowała w latach 2001-2006. Kiedy jej kariera nabrała tempa, została brutalnie zahamowana - w wyniku wypadku samochodowego, do którego doszło pod Miliczem, Monika została sparaliżowana od pasa w dół. Współpraca z grupą została przerwana, a piosenkarka przechodziła rehabilitację. Dziś Kuszyńska powraca na scenę silniejsza niż kiedykolwiek i dojrzalsza jako artystka.

W repertuarze wczorajszego koncertu znalazły się zarówno nowe, przygotowane na solową płytę kompozycje, jak również te z czasu występów z Varius Manx. Między innymi piosenka "Tyle siły mam", o której Monika powiedziała, że jest prorocza, bowiem powstała na krótko przed nieszczęśliwym wypadkiem. Kuszyńska przyznała, że teraz jej tekst jest jej dużo bliższy niż w chwili, w której go pisała. Dobrze znane, choć odrobinę przearanżowane utwory "Jest w nim", "Pamiętaj mnie", czy "Moje Eldorado" przeplecione zostały między innymi świeżymi utworami, takiemi jak: "Słabość jest siłą", "Nie ma takich słów" i "Nowa rodzę się".

Na scenie wokalistce towarzyszyli muzycy z kwartetu jazzowego Kuby Raczyńskiego - Robert Lewandowski, Andrzej Zielak, Emil Waluchowski i wspomniany Raczyński. Artyści bardzo ciepło zostali przyjęci przez zgromadzoną publiczność i dwukrotnie bisowali. Na pożegnanie premierowo zagrali utwór, który powstał w miniony czwartek, więc jeszcze nie otrzymał tytułu, a także "Tolerancję" S. Sojki i ponownie "Pamiętaj mnie".

Koncert chwilami nostalgiczny i skłaniający do refleksji, niósł ze sobą wiele pozytywnej energii. Monika Kuszyńska z niejednym mogłaby podzielić się optymizmem i niejednego zarazić radością. Piosenkarka pokazała, że nawet z największego kryzysu można się podnieść i robić dalej to, co się kocha.


Zdjęcia: Łukasz Ratajczyk



Czytaj więcej o kulturze w Łodzi:

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto