Jak można było przeczytać, jeden z inwestorów uzyskał pozwolenie na wzniesienie okazałego budynku na Grabówku, nieopodal lasu i jednostki wojskowej. Miało się to wiązać z wycinką około dwustu drzew.
Pobliscy mieszkańcy ze wspólnoty mieszkaniowej Osiedle Skłodowskiej decyzję o pozwoleniu na budowę natychmiast zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. To dlatego, że plan wycinki drzew bardzo im się nie spodobał.
- Nie są to może jakieś stuletnie okazy, jednak i tak szkoda będzie dorodnych, liczących po kilkadziesiąt lat akacji, lip i innych gatunków - mówiła Olga Jachimowicz-Duda, przedstawicielka wspólnoty. - Idziemy ze sprawą do sądu, póki jest jeszcze czas, bo jak zacznie się usuwanie drzew, z pewnością nie zdołamy już ich uratować.
Tematem zainteresowali się wówczas także lokalni politycy i samorządowcy.
- Drzewa w tak dużej ilości nie powinny być w naszym mieście usuwane - stwierdził Paweł Stolarczyk, radny miasta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. - To nie jest w porządku. Przypominam, iż jedna z poprzednich, tak dużych wycinek zakończyła się zarzutami prokuratorskimi dla byłej pracownicy Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gdyni.
Na stronie internetowej gdynia.naszemiasto.pl przeczytacie, co na temat planowanej wycinki do powiedzenia mieli reprezentanci gdyńskiego Ratusza.
Zachęcamy także do zajrzenia do pozostałych kartek z kalendarza i wspomnień z najciekawszych wydarzeń w Gdyni w ostatnich latach. Wyświetlą się po kliknięciu w ten link.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?