Gałkiewicz chce zbudować w Łodzi aquapark za 400 mln

Na razie zarządza tam swoimi "włościami", w skład których wchodzą zarówno ziemie uprawne, jak i budynki gospodarcze po Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Wśród nich są dawne murowane obory, stajnie, stodoły, magazyny i inne budynki, które stoją puste i niszczeją. Większość nadaje się jedynie do rozbiórki. Natomiast na gruntach Zbigniew Gałkiewicz uprawia - w zależności od roku - rzepak lub ziemniaki.

Przedsiębiorca dzierżawi na Brusie ponad sto hektarów gruntu. Żeby opłacało mu się budować, musi zamienić dzierżawę na własność.

Byłoby tam miejsce zarówno na baseny ze zjeżdżalniami, korty tenisowe, spa, sauny i jacuzzi, jak i na stadninę koni, ujeżdżalnię i mały tor wyścigów konnych.

Według rzgowskiego przedsiębiorcy, tak potężna inwestycja kosztowałaby nawet 400 mln zł. Jego zdaniem pieniądze na ten cel mogłyby pochodzić m.in. z kredytów i funduszy Unii Europejskiej.

Czytaj więcej: Aquapark za 400 mln powstanie na Brusie?

Zanim jednak na Brusie powstanie aquapark z prawdziwego zdarzenia, łodzianie z pewnością będą korzystać z kąpieliska Fala przy ul. Unii Lubelskiej, o którym ostatnio było dość głośno. A to dlatego, że trwa śledztwo w sprawie nieprawidłowości w spółce miejskiej Aquapark Fala, o których zawiadomił prokuraturę jej były prezes Sławomir Antos. Według niego, spółka mogła stracić nawet kilkaset tysięcy zł rocznie, bo dzierżawca baru na Fali nie odnotowywał na kasie fiskalnej wszystkich transakcji.

Może to oznaczać, że obroty baru były zaniżane, gdyż nie wszystkie wpłaty przechodziły przez kasę fiskalną. W sprawie tej prokuratura zabezpieczyła wydruki kasy fiskalnej, które skierowano - do zbadania przez fachowców - do Urzędu Skarbowego w Łodzi. Śledczy badają zabezpieczone nagrania z kamery monitoringu przy barze i przesłuchują świadków. Na razie prokuratura nie ujawnia więcej szczegółów dochodzenia.

Kondycja finansowa kąpieliska przy ul. Unii Lubelskiej nie jest najlepsza, bowiem Fala ciągle spłaca stare długi. Choć jej wyniki finansowe ostatnio się poprawiły, wolna od wierzycieli będzie - według szacunków - dopiero w 2016 roku. Nie jest jednak wykluczone, że do tego czasu zostanie przez miasto sprzedana prywatnemu inwestorowi.

Budowa łódzkiego aquaparku kosztowała 15 mln euro. Tymczasem za największe i najdroższe termy w Polsce uważany jest Aquapark Termy Maltańskiego w Poznaniu, którego budowa kosztuje 300 mln złotych. Niewiele mniej, bo 285 mln złotych, na gorące kąpiele w centrum miasta zamierza wydać Gostynin.

Park wodny we Wrocławiu zbudowano za 120 mln złotych z kasy miasta, natomiast budowa aquaparku w Białce Tatrzańskiej - z saunami, łaźniami, spa i basenami termalnymi - pochłonęła 80 mln złotych, z czego z kasy unijnej uzyskano wsparcie w wysokości 18 mln złotych.

Zobacz: Nowy rozkład jazdy PKP od 11 grudnia