Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Folwark Meyera na Brusie w rejestrze zabytków w Łodzi

Wieslaw Pierzchala
Ludwik Meyer w 1901 roku zamieszkał na Brusie i postawił okazałą, stylową willę z narożnym balkonem
Ludwik Meyer w 1901 roku zamieszkał na Brusie i postawił okazałą, stylową willę z narożnym balkonem fot. Artur Kostkowski
Willa Ludwika Meyera na Brusie to niezwykły wiejski zakątek w granicach Łodzi i perła architektury drewnianej. Rezydencja zostanie uratowana, bowiem wraz z dawnym folwarkiem Meyera zostanie wpisana do rejestru zabytków. Czas najwyższy, bowiem tej klasy drewnianych zabytków nie ma już w Łodzi.

Wprawdzie przy al. Włókniarzy stała willa Izraela Poznańskiego, ale po pożarze została rozebrana i w tej sytuacji został już tylko stary pensjonat Teodora Steigerta na Popiołach. Także nieliczne łódzkie folwarki rozebrano i dziś zostały jedynie resztki folwarku Karola Scheiblera nad Jasieniem, będące już w rejestrze zabytków.

Ludwik Meyer to jeden z czołowych fabrykantów w dziejach Łodzi. Po ożenku z Matyldą, córką Edwarda Haenschla, przejął od niego fabrykę bawełnianą przy ul. Piotrkowskiej, którą z czasem przebudował na słynny Grand Hotel. Obok miał prywatną ulicę (dziś Moniuszki), przy której postawił luksusowe wille. Liczył na to, że zamieszkają w nich urzędnicy i dygnitarze po przeniesieniu stolicy guberni z Piotrkowa do Łodzi. Przeliczył się. Zlikwidował interesy w Łodzi i w 1901 roku zamieszkał na Brusie, gdzie wcześniej kupił majątek. Wybudował drewnianą rezydencję i budynki gospodarcze.

Córka Meyera, Zofia, wyszła za mąż za potentata fabrycznego Alfreda Biedermanna, którego dwaj synowie - Ralf i Helmut - odziedziczyli folwark na Brusie po śmierci jego założyciela. Z ustaleń Elżbiety Kajzer z Wojewódzkiego Biura Ochrony Zabytków wynika, że w willi mieszkał Helmut Biedermann, zaś folwark był dzierżawiony najpierw Czesławowi Silewiczowi, a potem wojsku. Tak było do wybuchu II wojny światowej. Po jej zakończeniu majątek przejęło państwo i założyło PGR.

- Jako gospodarstwo mieliśmy mleczarnię, hodowlę świń i krów, produkcję mleka i serów oraz uprawy rolne. Mój mąż był dyrektorem PGR-u, a ja księgową - wspomina Anna Małuszyńska, która wciąż mieszka w drewnianej rezydencji. - W skład majątku wchodziły m.in. obory, stajnia, stodoła, magazyn zbożowy, stolarnia, garaż, kuźnia i willa, w której mieszkało siedem rodzin (dziś zostało pięć).

Teraz dawny folwark należy do firmy Tonagro, spółki córki Agencji Rolnej Własności Skarbu Państwa. Dzierżawcą majątku (100 ha) jest znany rzgowski przedsiębiorca Zbigniew Gałkiewicz, który - jak nam powiedział - stara się o zakup majątku.

Zobacz: Łódź we francuskim kalendarzu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto