Firma Eko-Vit Jarugi kupiła łódzkie hotele

Podczas negocjacji Ministerstwo Skarbu Państwa wybrało ofertę konkurenta. Zapewne dlatego, że Jaruga zaproponował wyższą cenę niż Ptak, a właśnie cena miała być głównym kryterium wyboru oferenta.

Umowę w sprawie sprzedaży parafowało już Ministerstwo Skarbu Państwa, zaś ostateczna umowa zostanie podpisana zapewne za kilka miesięcy. Resort skarbu nie ujawnia ceny transakcji, zasłaniając się tajemnicą handlową. Można przypuszczać, że chodzi o kwotę poniżej 80 mln zł. Gdy podczas ostatniej licytacji hoteli resort skarbu zaproponował taką stawkę, to nikt się nie zgłosił.

Wiadomo, że firma Eko-Vit kupi 85 proc. udziałów spółki Centrum-Hotele, której prezesem jest były wiceprezydent Łodzi Łukasz Magin. Pozostałe 15 proc. udziałów - jak nas poinformował Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa - zostanie nieodpłatnie przekazane pracownikom.

Robert Jaruga zastrzega, że spółki jeszcze nie kupił. Na razie umowa jest tylko parafowana, a do ostatecznego podpisania dojdzie - jak twierdzi - być może jeszcze w 2011 roku.

- Dopóki nie jestem właścicielem, nie mogę zbyt wiele powiedzieć. Ale na pewno po nabyciu spółki zmienię jej zarząd. Zmienię też sposób zarządzania firmą, która nie jest w najlepszej kondycji - mówi nam Robert Jaruga. - Uważam też, że jeśli w firmie pracuje 200 osób, średnio po 40 na hotel, jest to za dużo. Ale na ten temat będziemy rozmawiać ze związkami zawodowymi - zapowiada.

Biznesmen nie potrafi jeszcze powiedzieć, czy po sfinalizowaniu transakcji będzie działać wszystkich pięć hoteli. Nie wyklucza bowiem, że w niektórych mogłaby być prowadzona inna działalność. Te, które zostaną hotelami, będą doinwestowane, by podnieść ich standard. Przedsiębiorca nie ukrywa, że jego zdaniem, te państwowe jeszcze hotele wyglądają jak dekoracja do filmów z epoki Gierka.

- Na pewno Polonia i Światowit powinny zostać na hotelowej mapie Łodzi. Hotel Centrum ma największe zaległości, jeśli chodzi o przepisy pożarowe. I tu decyzje będą najtrudniejsze - stwierdza Robert Jaruga.

Pracownicy hoteli należą do trzech związków zawodowych. Wszystko wskazuje na to, że między inwestorem a związkowcami dojdzie teraz do negocjacji w sprawie pakietu socjalnego, po czym nastąpi podpisanie ostatecznej umowy.

- Parafowanie projektu umowy sprzedaży nie jest równoznaczne z zawarciem umowy - wyjaśnia Michał Wewiór. - Obecnie kończymy proces sprzedaży spółki, ale transakcja faktycznie zostanie zakończona dopiero z chwilą podpisania umowy sprzedaży.

Spośród sprzedawanych hoteli wyróżnia się zabytkowy Savoy, który w momencie budowy w 1911 r. był najwyższym budynkiem w Łodzi i stał się tytułowym bohaterem znanej książki Józefa Rotha "Hotel Savoy". Ma 9 kondygnacji. Został zbudowany z inicjatywy finansisty Salomona Ringera i według projektu podpisanego przez znanego architekta tej epoki Franciszka Chełmińskiego. Budynek utrzymany jest w stylu modernistycznym z akcentami secesji - dwoma pawiami nad okrągłym oknem na frontonie.

Bohater powieści Rotha, który do Łodzi dotarł z Rosji, nie ukrywał, że dzięki windom, kanalizacji i portierom w liberii, Savoy wydawał mu się bardziej europejskim hotelem od innych. Po wojnie hotel słynął z restauracji Pickwick, chętnie odwiedzanej przez artystów i literatów.

Zobacz: Łódź wyda więcej pieniędzy na stadion miejski