Finalistki The Look Of The Year w Łodzi. Piękne dziewczyny walczą o spełnienie marzeń (ZDJĘCIA)

-Nie muszę wygrać konkursu. Chcę tylko, żeby ktoś mnie zauważył. Potem już sobie poradzę - mówi Karolina Bielecka, 18-latka z Warszawy.

Każda z nich ma własny pomysł na sukces. Jedne do bycia modelką przygotowują się zapisując się np. na kursy ładnego chodzenia, inne są zupełnymi nowicjuszkami.

-Pochodzę z małego miasta, gdzie nie ma zbyt wielu szans na zrobienie kariery. Ale nie o to mi chodzi. Dla mnie to fantastyczna przygoda. Cale zgrupowanie przed konkursem to wielkie przeżycie. Chciałabym, żeby poszło mi dobrze, ale jak wyjadę bez żadnej szrafy też będę zadowolona - mówi Karolina Krzymińska, 17-latka z Myszkowa.

W konkursie The Look of The Year udział biorą 24 dziewczyny. Zabrakło tylko jednej Rosjanki, która w ostatniej chwili złamała rękę i musiała zrezygnować z udziału w konkursie. Wszystkie marzą o koronie, ale wygra jedna. A może dwie...

- Konkurs The Look of The Year nie jest konkursem piękności. Dziewczyny walczą o wyjazd na międzynarodową edycję, w której wygraną jest trzyletni kontrakt z renomowaną agencją modelek. Czasami zdarza się, że więcej niż jedna dziewczyna wzbudzi zainteresowanie jury - tłumaczy Jagoda Włodarczyk, z Agencji Impresaryjnej Igo-Art, która odpowiada za realizację polskiej edycji imprezy.

Zmagania i urodę modelek oceniać będzie jury, a w jego składzie znajdą się najwięksi koneserzy kobiecej urody m.in. Michał Milowicz i Jarosław Jakimowicz. Organizatorzy już teraz wiedzą, że wybór będzie trudny.

- The Look of The Year w Łodzi jest polsko-rosyjską edycją konkursu. A wiadomo, że polskie i rosyjskie modelki podbijają największe światowe wybiegi i pozują najlepszym projektantom. W Łodzi wyłonimy polskie i rosyjskie reprezentantki - mówi Włodarczyk.

Uczestniczki pojawią się we wtorek w Manufakturze, żeby rozegrać na plaży o godzinie 15.00 mecz "Blondynki kontra Brunetki". Przed siatkarskim bojem na plaży zwiedzą Łódź i spotkają się z władzami miasta.