Filip Kenig: Koszykarze ŁKS wystąpią w pierwszej lidze z "dziką kartą"

Upadek drużyny koszykarzy ŁKS był jednym z najbardziej spektakularnych w historii polskiej koszykówki. Inauguracyjny mecz ŁKS w ekstraklasie w Atlas Arenie oglądało 9 tys. kibiców. 3 miesiące później zapaść drużyny śledziło kilkadziesiąt osób. Do historii przejdzie mecz, na który sprzedano 1 bilet

Drużynę ŁKS opuścili kluczowi zawodnicy: Jakub Dłuski, Krzysztof Sulima i Piotr Trepka. Nie pozostaną wypożyczeni Jarosław Zyskowski i Michał Michalak, którymi zainteresowanych jest kilka klubów ekstraklasy.

Filip Kenig informuje, że w pierwszej lidze ŁKS wystąpi w składzie, który trener Piotr Zych stworzy z wychowanków i ewentualnie z młodych, obiecujących zawodników z regionu. Sam Kenig nie zamierza już grać.

Seniorzy łódzkiego basketu na XVIII spotkaniu pokoleń w Grotnikach wystosowali powstał apel do władz Łodzi, który przekazał Dziennikowi Łódzkiemu były prezes ŁZKosz Piotr Gricuk. Oto jego treść:

"Spotykamy się co roku, od 18 lat! Byli zawodnicy i zawodniczki, mistrzowie i reprezentanci Polski, olimpijczycy, trenerzy, sędziowie i działacze, ludzie związani z koszykówką od lat czterdziestych. Wspomnienia, przeróżne jubileusze zdominowały nasze spotkania, ale w ubiegłym roku znaleźli się wśród nas Ci, co osiągnęli z dawna oczekiwany sukces. Do wspaniałej hali Atlas Areny wprowadzili się koszykarze ŁKS, a w święcie koszykówki męskiej w ekstraklasie uczestniczyliśmy wspólnie dziewięcioma tysiącami kibiców. Radość nie trwała długo, twarde realia ekonomiczne postawiły przed ambitnymi działaczami i zawodnikami konieczność podjęcia decyzji o wycofaniu z rozgrywek ekstraklasy. Zadajemy sobie pytanie, czy prawie milionowego miasta, posiadającego jedną z najpiękniejszych hal do gier w Polsce, wspaniałe tradycje, wreszcie młodą drużynę i zaplecze zdolnej młodzieży, nie stać na ekstraklasę?

Nie chcielibyśmy, w naszej miłości do koszykówki pozostać tylko ze wspomnieniami. Tysiące kibiców w Łodzi zasługują na drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Zwracamy się zatem do władz Łodzi, Pani Prezydent, tych wszystkich, którym zależy na wysokim poziomie koszykówki w naszym mieście z apelem: - Nie pozwólmy zginąć męskiej koszykówce!".