Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

EuoBasket 2009 w Gdańsku: Francja - Niemcy 70:65

Redakcja
Faworyzowani Francuzi po niezwykle wyrównanym spotkaniu pokonali w Gdańsku reprezentację Niemiec 70:65.

Francja - Niemcy 70:65 (14:17, 19:20, 17:11, 20:17)

Francja: Batum 12 (1), Jeanneau 2, Parker 19 (1), De Colo 5, Turiaf 15 (1), Traore 5, Diaw 7 (1), Pietrus 3, Diot 2.

Niemcy: Schulze 13 (3), Ohlbrecht 2, Wysocki 4, Hamann 9, Greene 12(3), Harris 4, Femerling 11, Jagla 5 (1), Schaffartzik 5 (1).

Skazywani przez wszystkich na porażkę "odmłodzeni” Niemcy od początku spotkania postawili Francuzom bardzo trudne warunki. Przyczyniła się do tego lepsza skuteczność Niemców zza linii 6,25 m. Francuzi obrali inną taktykę i większość ich akcji przechodziła przez środkowego, Ronny'ego Turiafa. Od początku lepiej wychodzili na tym ci pierwsi. Ich prowadzenie nie było wysokie ale ciągle utrzymywało się na poziomie czterech – pięciu punktów.

Trener Collet próbował ustawienia Parkera w drugiej kwarcie jako rzucającego, a nie rozgrywającego. Francja nie miała jednak z takiej gry żadnego pożytku. Zawodnik San Antonio Spurs seryjnie nie trafiał swoich rzutów i pierwszą połowę spotkania zakończył z tylko jednym celnym trafieniem z gry.

Cała reprezentacja "trójkolorowych” bardzo słabo broniła i zostawiała Niemcom dużo miejsca do oddawania rzutów za trzy. Świetne spotkanie rozgrywał Turiaf, który do przerwy miał już 11 punktów i 7 zbiórek, w tym trzy w ataku. Próbował grać jeden na jeden i wykorzystywał każdy błąd w kryciu. Sam miał jednak problemy w obronie przeciwko trochę wyższemu Famerlingowi.

Dopiero w trzeciej kwarcie swoje pierwsze punkty zdobył dla Francji Boris Diaw. Jego trójka była jednak bardzo ważna, bo oznaczała zmniejszenie prowadzenia Niemiec do zaledwie jednego punktu - 42:43. Turiaf dopełnił dzieła i po chwili Francja wygrywała, po bardzo długim okresie prowadzenia Niemiec, 46:45.

Francja dominowała pod koszami, ale miała problemy z trafianiem swoich rzutów nawet w najprostszych akcjach. W ostatniej części spotkania obydwie drużyny grały kosz za kosz. Skuteczność pod koniec spotkania odzyskał Sven Schultze i bardzo szybko zdobył osiem punktów. Francuzi nie zamierzali jednak się poddawać. Trójka Parkera na 3 minuty do końca spotkania pokazała, że Francji także zależy na zwycięstwie w tym meczu. Bezbarwny przez całe spotkanie Francuz wyraźnie postanowił wziąć odpowiedzialność za wynik na swoje barki. W kolejnej akcji trafił za dwa punkty, a w następnej był faulowany i skutecznie wykonał dwa rzuty wolne. To oznaczało prowadzenie Francuzów 66:62. Hamman wykonał wtedy akcję 2+1 i dał jeszcze ostatnią nadzieję Niemcom. Parker odpowiedział na to indywidualną akcją i trafił za dwa punkty. Przy wyniku 68:65 rzutu za trzy próbował jeszcze Schultze, ale nie udało mu się.

Ten mecz pokazał jak wartościowym graczem dla reprezentacji "trójkolorowych” jest Tony Parker. Praktycznie w pojedynkę wygrał ostatnią kwartę i zapewnił zwycięstwo swojej drużyny nad Niemcami. Wybrańcy trenera Bauermanna są jednak bardzo młodzi i z pewnością wyniosą z tego meczu odpowiednie wnioski.

Konferencja prasowa po meczu:

Dirk Bauermann (trener Niemiec): Zawsze trudno sie gra przeciwko Tonemu Parker'owi. On nas kompletnie rozbił. Mamy w drużynie wielu młodych niedoświadczonych jeszcze zawodników. Naszym największym problemem dzisiaj był obrona, ale jestem dumny z moich chłopców. Graliśmy twardo i jeśli zagramy tak w kolejnym meczu powinno być dobrze. Musimy być bardziej uważni i zdeterminowani w końcówce meczu. Ale będzie trudno awansować do kolejnej rundy, bo Łotwa jest mocnym zespołem, a Rosja bardzo mocnym. Ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy.

Konrad Wysocki (Niemcy): Powinniśmy być bardziej skupieni w końcówce meczu. Graliśmy dobry basket przez prawie cały mecz. To prawie jednak nie wystarczyło do zwycięstwa.

Tony Parker (Francja): Pierwszy mecz jest zawsze wyjątkowy. Ten mecz był bardzo trudny, Niemcy grali bardzo dobrze, głównie w obronie. Starałem się grać bardzo agresywnie w końcówce i podjąłem ryzyko, które się opłaciło. Następny mecz, jednak musimy zagrać lepiej.

Vincent Collet (trener Francji): Pierwsza połowa była lepsza w wykonaniu Niemców, ale my pokazaliśmy charakter. Drugą odsłonę zagraliśmy bardziej agresywnie, ale też bardziej efektywnie w ataku. Musimy jednak wyciągnąć wnioski po tym meczu i jutro zagrać lepiej. Pierwszy krok zrobiliśmy, ale jesteśmy dopiero na początku drogi do następnej rundy.

EuroBasket 2009:** relacje, wyniki, zdjęcia z ME w koszykówce **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto