Filmówka otworzyła niedawno Centrum Nowych Mediów |
To już czwarte dni otwarte Łódzkiej Szkoły Filmowej. - To okazja dla osób, które myślą o studiach u nas, by zobaczyć, jak wygląda nauka, w jakich odbywa się warunkach, wziąć udział w konsultacjach - opowiada Krzysztof Brzezowski z działu promocji Filmówki. - To także szansa dla łodzian, by odwiedzili budynki, owiane pewną tajemnicą, a przez to dla wielu wydają się niedostępne. Dzisiaj mogą zobaczyć wszystko od kuchni - podkreśla.
Filmówka nie tylko otworzyła swoje sale wykładowe czy studia telewizyjne, ale także zaprezentowała twórczość studentów. - Dużą popularnością cieszą się pokazy etiud filmowych zarówno dawnych studentów, takich jak Polański czy Wajda, ale i obecnych - dodaje Brzezowski.
Wszystko po to, by pokazać, że o renomie Łódzkiej Szkoły Filmowej decydują nie tylko "wielkie nazwiskach" osób, które dawno temu opuściły jej mury. W czasie pokazów prezentowane są filmy, które także w ostatnich latach zdobywały wiele nagród na międzynarodowych festiwalach.
- Jestem tutaj pierwszy raz i dokładnie tak wyobrażałem sobie Łódzką Szkołę Filmową - przyznał Maks Dawiczewski z Warszawy. - Szkoła jest zorganizowana, nowoczesna, pełna miłych ludzi. I chociaż wszystko jest odnowione, to czuć, że ta szkoła ma duszę - dodał.
Agata Wiśniewska z Poznania, która chce studiować organizację produkcji, także nie zawiodła się na Filmówce. - Dzięki dniom otwartym mam szansę poznać atmosferę, ludzi tu studiujących, no i przyszłego egzaminatora. Dzięki temu, gdy przyjadę po maturze na egzamin, będę się czuła w tych murach dużo pewniej - dodaje.
Dni otwarte Łódzkiej Szkoły Filmowej potrwają do godziny 21. Ostatnim punktem programu będzie Kino Samochodowe, w którym wyświetlany będzie film "Nic śmiesznego" Marka Koterskiego. Projekcja rozpocznie się o godzinie 19.
Czytaj więcej o
studiach w Łodzi:
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?