Zarzuty dla Violetty G. dotyczą okresu od 2011 do 2013 roku. Poleska prokuratura oskarża kobietę o przywłaszczenie 13 tys. zł z kasy szkoły. - Oskarżona nie przyznała się do zarzutu. Twierdziła, że pieniądze przeznaczała na cele związane z działalnością szkoły. Nie przedstawiła jednak stosownych pokwitowań - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Dyrektorka pobierała pieniądze wykorzystując zaufanie odpowiedzialnej za szkolną kasę pracownicy administracji szkoły. Kobieta występuje w sprawie w charakterze świadka. Dyrektor tłumaczyła, że potrzebuje ich z uwagi na trudną sytuację życiową. Nieoficjalnie wiadomo, że Violetta G. wynajmowała też pomieszczenia szkoły. Pieniądze z tego tytuły nie wpływały jednak do wspólnej kasy.
Przywłaszczone przez dyrektorkę pieniądze pochodziły ze składek rodziców oraz z funduszy kościelnych, m.in. na wyżywienie dzieci z najuboższych rodzin. Gdy sprawa wyszła na jaw, kobieta zwróciła środki radzie rodziców.
Mimo przekazania do sądu aktu oskarżenia, Violetta G. wciąż pracuje jako dyrektor Szkoły Podstawowej nr 192 przy ul. Krzemienieckiej. Najprawdopodobniej pozostanie na stanowisku aż do wydania prawomocnego wyroku przez sąd. Jeśli tak się stanie, to, zgodnie z zapisami Karty Nauczyciela, kobieta automatycznie straci stanowisko.
W październiku 2013 roku Violetta G. odebrała 6 tys. zł nagrody prezydenta Łodzi z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?