Do zdarzenia doszło około godz. 5.30 policjanci IV komisariatu na Polesiu zostali zaalarmowani, że na ul. Legionów dwóch młodych mężczyzn znalazło sobie „zabawę” polegającą na rozpylaniu na przypadkowych przechodniów duszącego, brudzącego, niebieskiego proszku z gaśnic przeciwpożarowych.
Tajemniczy proszek w mieszkaniu pary z Białorusi
Stróże prawa pojechali na miejsce i potwierdzili takie zdarzenie. Dotarli też do poszkodowanej pary z Białorusi, która została zaatakowana przez agresywnych „rozpylaczy”. Mężczyzna i jego przyjaciółka mieszkali w pobliskiej kamienicy. Około godz. 3 przez otwarte okno do mieszkania dostał się dokuczliwy proszek.
Zaniepokojeni Białorusini postanowili sprawdzić, co się dzieje. Wyszli przed kamienicę i na pobliskim skwerze ujrzeli dwie młode kobiety ubrudzone niebieskim proszkiem rozpylanym przez dwóch osobników. Przybysze zza wschodniej granicy nie zostali bierni: on zwrócił uwagę sprawcom, a ona zaczęła filmować telefonem całe zajście.
On został dotkliwie pobity, a ona straciła telefon
Efekt był taki, że Białorusin został dotkliwie pobity przez napastników. Doznał m.in. złamania ręki. Trafił do szpitala, w którym został opatrzony. Natomiast jego przyjaciółce agresorzy wyrwali telefon i porzucili na pobliskim skwerze.
Po przesłuchaniu obaj sprawcy w wieku 18 i 21 lat zostali zwolnieni. Zostali objęci dozorami policyjnymi, co oznacza, że regularnie muszą się meldować w komisariacie. Byli już notowani. Grozi im do 10 lat więzienia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?