Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa fińskie tramwaje z odzysku przyjechały na testy. Jeden już się zepsuł. Czy łodzianie będą jeździli zielonymi składami?

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Sprowadzone z Helsinek dwa zielone tramwaje marki Variotram we wtorek wyjechały na łódzkie ulice. Pojawiły się na linii 18, na której MPK postanowiło przetestować ich przydatność do służby w naszym mieście. Testy mają potrwać osiem miesięcy, ale już pierwszego dnia okazało się, że nie wypadły one jakoś szczególnie dobrze. Jeden z dwóch wagonów po południu zjechał do zajezdni, bo pojawiła się usterka napędu. Trzeba go było zastąpić innym składem. Drugi Variotram wciąż jeździ. W piątek można było go spotkać na 18, a w sobotę będzie jeździł na linii 10.

CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Sprowadzone z Helsinek dwa zielone tramwaje marki Variotram we wtorek wyjechały na łódzkie ulice. Pojawiły się na linii 18, na której MPK postanowiło przetestować ich przydatność do służby w naszym mieście. Testy mają potrwać osiem miesięcy, ale już pierwszego dnia okazało się, że nie wypadły one jakoś szczególnie dobrze. Jeden z dwóch wagonów po południu zjechał do zajezdni, bo pojawiła się usterka napędu. Trzeba go było zastąpić innym składem. Drugi Variotram wciąż jeździ. W piątek można było go spotkać na 18, a w sobotę będzie jeździł na linii 10. CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Sprowadzone z Helsinek dwa zielone tramwaje marki Variotram we wtorek wyjechały na łódzkie ulice. Pojawiły się na linii 18, na której MPK postanowiło przetestować ich przydatność do służby w naszym mieście. Testy mają potrwać osiem miesięcy, ale już pierwszego dnia okazało się, że nie wypadły one jakoś szczególnie dobrze. Jeden z dwóch wagonów po południu zjechał do zajezdni, bo pojawiła się usterka napędu. Trzeba go było zastąpić innym składem. Drugi Variotram wciąż jeździ. W piątek można było go spotkać na 18, a w sobotę będzie jeździł na linii 10.

– Wagon o numerze bocznym 205 ma usterkę związaną z napędem - mówi Agnieszka Magnuszewska, rzecznik MPK-Łódź. - Obecnie jest odstawiony, czekamy na części od firmy, która dysponuje wagonami i od której wypożyczyliśmy obydwa tramwaje na testy.

To niestety nie wróży najlepiej pozytywnemu wynikowi testów, od którego zależy czy MPK zdecyduje się na zakup Variotramów. A do wzięcia jest ich 40 i to w bardzo atrakcyjnej cenie. 10 takich wagonów można mieć w cenie jednego nowego, produkcji któregoś z polskich wytwórców taboru. Cena jest niska, bo i towar cokolwiek przechodzony. Tramwaje powstały w latach 1998-2004. Trafiły do stolicy Finlandii - Helsinek. Mieszkańcy nie cieszyli się jednak nimi zbyt długo, bo szybko okazało się, że to bardzo awaryjne i sprawiające mnóstwo problemów pojazdy. Ich główną wadą okazały się pęknięcia wózków i szybkie zużywanie się obręczy kół. W efekcie często na ulice Helsinek wyjeżdżała mniej niż połowa wagonów. Pozostałe były niesprawne i nie mogły wozić pasażerów. Sprawa przybrała nawet charakter skandalu, bo władze Helsinek zaczęły obawiać się oskarżenia o zmarnowanie pieniędzy podatników i zakup tzw. szmelcu.

Tamtejszy odpowiednik MPK - firma HKL - dążył do zwrotu nieudanych tramwajów do producenta, ale ostatecznie – na bazie ugody z 2007 roku - firma Bombardier przejęła utrzymanie pojazdów i odpowiedzialność za ich sprawność techniczną. To zdjęło co prawda koszty napraw usterek z HKL, ale sytuacja z awaryjnością wagonów nie poprawiła się. Pękały w nich nawet nadwozia, co stawiało pod znakiem zapytania bezpieczeństwo pasażerów.

Po 10 latach męczenia się z Variotramami władze Helsinek w 2017 r. ostatecznie postanowiły się rozstać z tymi wagonami. Z producentem zawarto kolejne porozumienie o wypłacie odszkodowania za to, że obliczone na 40 lat wagony trzeba było wycofać z ruchu już po 15. Bombardier zapłacił za to 33 mln euro.
Wagony zostały finalnie odkupione przez firmę SIM, która teraz oferuje je do sprzedaży po okazyjnej cenie. Dwa na testy wzięło łódzkie MPK.

– Po kilku dniach nie możemy przesądzać o niczym – mówi Agnieszka Magnuszewska. – Chcemy testować Variotramy przez cały umówiony z dostawcą okres, który obejmie także zimę. Po zakończeniu testów władze spółki podejmą decyzję, czy kupujemy Variotramy, czy oddajemy te dwa i zapominamy o sprawie.

Nie można jednak z powodu jednej usterki zrażać się do tych pojazdów. Są one dość nowoczesne, pojemne i ładne. Mają nawet podgrzewaną podłogę obok drzwi, żeby zimą nie tworzyło się oblodzenie. W porównaniu z pozostałym taborem kursującym po Łodzi są jak mercedesy przy tico. MPK dysponuje poza tym ekipą fachowców, którzy maja duże doświadczenie w reanimowaniu i utrzymywaniu przy życiu wszelkich „zabytków”. Zakład Techniki MPK z powodzeniem je modernizuje, ulepsza, zmienia ich wygląd i daje drugie, a nawet trzecie „życie”. Gdyby dostali w swoje ręce Variotramy, zapewne chodziłyby one jak szwajcarskie zegarki...

Zielone tramwaje polubili też pasażerowie. Opinie tych, którzy mieli okazje nimi jechać są bardzo pozytywne. Tramwaje są wygodne i eleganckie, z zewnątrz też niczego im nie brakuje. Jaka więc będzie decyzja MPK? Zobaczymy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dwa fińskie tramwaje z odzysku przyjechały na testy. Jeden już się zepsuł. Czy łodzianie będą jeździli zielonymi składami? - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto