Dramatyczne chwile na ulicy Marszałkowskiej w Kielcach. Przypadkowi przechodnie ratowali mężczyznę!
O takich postawach warto pisać! Wspaniale zachowali się przechodnie oraz kierowca, którzy widząc upadającego na chodnik mężczyznę nie wahali się ani chwili lecz szybko ruszyli z pomocą. O wydarzeniach z poniedziałkowego poranku napisano na facebookowym portalu "Przyjazne Sady".
- Sytuacja dosłownie sprzed chwili. Mężczyzna szedł chodnikiem, przewrócił się i uderzył głową o beton. 3 osoby - dwie przechodzące obok, a trzecia przejeżdżająca autem natychmiast udzieliły pomocy układając go w pozycji bezpiecznej i zadzwoniły pod numer alarmowy. Jeden z mieszkańców pobiegł do przychodni i zaalarmował zespół ratowniczy, który bardzo szybko zjawił się na miejscu. Prawdopodobnie poszkodowanemu mężczyźnie nic się poważnego nie stało. Został zabrany przez ratowników. Bardzo się cieszę z tego, że mamy wśród nas ludzi, którzy nie przechodzą obojętnie widząc taką, jak ta sytuację
- czytamy na Facebooku "Przyjazne Sady".
Informacje o zdarzeniu potwierdziła nam Marta Solnica, dyrektorka Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego. Okazuje się, że mężczyzna trafił na oddział neurologiczny szpitala w Kielcach.
O tym, jak ważna w takich przypadkach jest pierwsza pomoc mówi Anna Mazur - Kałuża, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
- Na pewno takich sytuacji nie należy bagatelizować, nie wolno przechodzić obojętnie wobec takiej osoby - zaznacza rzeczniczka i podkreśla, aby w pierwszej kolejności dzwonić pod numer alarmowy 112 lub 999.
- Nawet jeśli nie wiemy, jak udzielić pierwszej pomocy to dyspozytor medyczny, który odbierze telefon może nas poinstruować, w jaki sposób postąpić. Wystarczy opowiedzieć dokładnie, co się dzieje z osobą, jakie są objawy. Nasz personel zawsze podkreśla, że w takich sytuacjach liczą się sekundy i nasze działania mogą uratować komuś życie - mówi Anna Mazur - Kałuża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?