Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oto jak karmić ptaki, by im nie zaszkodzić. Dokarmianie ptaków zimą. Nie zapominajmy o skrzydlatych przyjaciołach 3.1.2024

Andrzej Gębarowski
Andrzej Gębarowski
Mazurki to kuzyni domowych wróbli. Przylatują często i chętnie, zjadają wszelkie jadalne ziarna: kasze, słonecznik, pestki dyni itp.
Mazurki to kuzyni domowych wróbli. Przylatują często i chętnie, zjadają wszelkie jadalne ziarna: kasze, słonecznik, pestki dyni itp. fot. 123rf
Dokarmianie ptaków zimą nadal jest ważne, może nawet bardziej niż kiedyś. Zdążyliśmy już jednak przywyknąć do łagodnych zim i do krótkich, zaledwie kilkudniowych okresów ze śniegiem i mrozem. Podobnie jest z ptakami – i one zdążyły przywyknąć do łagodnych zim i wiele z nich, zamiast oddalić się jesienią na południe i zachód, zostało na przezimowanie w Polsce. Nic dziwnego, że w naszych przydomowych karmnikach zrobiło się tłoczno. Jeśli nigdy wcześniej tego robiliśmy, warto więc właśnie teraz zabrać się za dokarmianie ptasich zastępów.

Jak karmić ptaki, by im nie zaszkodzić?

Tegoroczny luty zaskoczył nas śniegiem i mrozem, choć wydawałoby się, że to nic nadzwyczajnego. Zdążyliśmy już jednak przywyknąć do łagodnych zim i do krótkich, zaledwie kilkudniowych okresów ze śniegiem i mrozem. Podobnie jest z ptakami – i one zdążyły przywyknąć do łagodnych zim i wiele z nich, zamiast oddalić się jesienią na południe i zachód, zostało na przezimowanie w Polsce. Tak postąpiło wiele gęsi i żurawi, a z ptasiej drobnicy: wiele zięb i rudzików.

Jednocześnie przyleciało do nas z północy i wschodu wiele innych ptaków na przezimowanie, takich jak zięby jer, jemiołuszki, a także gile i czyżyki. Nic dziwnego, że w naszych przydomowych karmnikach zrobiło się tłoczno. Jeśli nigdy wcześniej tego robiliśmy, warto więc właśnie teraz zabrać się za dokarmianie ptasich zastępów.

W przydomowym karmniku dla ptaków

Zacznijmy od zaopatrzenia się w zapas ziaren słonecznika (wszystko jedno, w łupinie czy bez), bo to najbardziej uniwersalna karma, która zwabi do naszego ogrodu nie tylko pospolite sikorki, ale i czyżyki (w lutym i marcu), dzwońce, grubodzioby, a czasem i kowaliki, a także rzadkie zięby jery. Większość wymienionych gatunków nie pogardzi też orzechami włoskimi i laskowymi.

Dla sikorek i dzięciołów najlepiej przygotować kawałek słoniny - surowej, nie solonej i nie wędzonej. Można także przyrządzić im specjał w postaci roztopionego smalcu wieprzowego - oczywiście bez soli i innych przypraw - do którego wsypiemy drobno siekane orzechy, ziarna łuskanego słonecznika, nasiona konopi, ewentualnie siemienia lnianego, rzepaku i rzepiku. Całość wlewamy do pojemnika po jogurcie lub serku, w którym wcześniej przeciągamy przez denko sznurek do zawieszenia. Po stężeniu wieszamy ten ptasi specjał denkiem do góry.

Jeśli nie lubimy takich „ręcznych robótek”, z łatwością natrafimy w marketach na siateczki z orzeszkami ziemnymi, połówki skorupy kokosa wypełnione tłuszczem albo inne, pomysłowo przygotowane smakołyki dla ptaków.

Ważne, aby nasz karmnik ustawiony był w miejscu bezpiecznym dla ptasiej drobnicy, z utrudnionym dostępem kotów i skrzydlatych drapieżników, takich jak krogulce.

Nie musi być szczególnie ładny czy pomysłowy w kształcie - wystarczy, że będzie miał dach i karma nie zamoknie. Warto go postawić na wysokim słupku, w sąsiedztwie gęstego krzewu, najlepiej iglastego, jak jałowiec albo cis, lub też kolczastego, jak dzika róża - aby zaatakowane ptaki mogły szybko się schronić.

Pamiętajmy o konsekwencji - jeżeli już zaczęliśmy dokarmianie, róbmy to regularnie. Ptaki szybko przyzwyczają się do naszej pomocy i jeśli nagle zostaną jej pozbawione, mogą nie przetrwać mroźnej nocy.

Zresztą korzyść z dokarmiania jest obopólna - mamy wtedy okazję zobaczyć z bliska ciekawe gatunki ptaków, jak rzadko się to udaje w innej porze roku. A jeśli ktoś ma ogród na obrzeżach miasta, w sąsiedztwie pól i lasów, może zwabić do karmnika bażanty i rzadkie ostatnio kuropatwy, trznadle, makolągwy i kulczyki, a nawet drobne gryzonie, które także pożywią się ziarnami. Słowem - będzie miał w ogrodzie cały zwierzyniec.

Nad wodą

Odrębnego postępowania wymaga dokarmianie ptaków wodnych, takich jak kaczki (przeważnie krzyżówki), łyski (czarne z białą naroślą na czole) i łabędzie nieme. W żadnych wypadku nie wysypujmy im chleba – nawet świeżego, bo nawet taki zaszkodzi, a nie pomoże ptakom. Nie patrzmy na to, że one zwykle rzucają się na chleb. Pieczywo jest dla nich jak dla nas fastfood - niezdrowe i prowadzące do różnych schorzeń.

Kaczki i łabędzie można nakarmić drobno pokrojonymi warzywami (np. marchewką, białą kapustą), ziarnami zbóż, niełuskanymi pestkami słonecznika, ugotowaną kaszą gryczaną, jęczmienną lub pęczakiem – oczywiście wszystko to bez soli. Co ważne – nigdy, przenigdy nie sypmy im jedzenia do wody, rozsypujmy je na brzegu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oto jak karmić ptaki, by im nie zaszkodzić. Dokarmianie ptaków zimą. Nie zapominajmy o skrzydlatych przyjaciołach 3.1.2024 - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto