Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Diecezja łódzka jedną z najmniej religijnych w kraju

Matylda Witkowska
Statystyki są optymistyczne
Statystyki są optymistyczne fot. Krzysztof Szymczak
Diecezja łódzka pozostaje jedną z najmniej religijnych w kraju - wynika z najnowszych badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. Na niedzielnych mszach pojawia się 27,3 proc. wiernych, do komunii przystępuje 11,8 proc. W innych diecezjach regionu religijność jest nieco większa.

Z łódzką religijnością, a raczej jej brakiem, zderzył się ks. Jerzy Wójcik, który rok temu został proboszczem w parafii Chrystusa Odkupiciela na łódzkim osiedlu Żubardź. Na tym osiedlu od lat bardzo duży odsetek mieszkańców nie utrzymuje więzi z Kościołem.

- Przedtem pracowałem w Suchcicach koło Bełchatowa. Tam na msze przychodziło co niedziela 70 proc. parafian. W Łodzi jest zupełnie inaczej - opowiada proboszcz.

Podobnie jak 10 tys. proboszczów z całej Polski, ks. Wójcik policzył 24 października wiernych przekraczających próg jego kościoła, a także osoby przystępujące do komunii. Rachunki nie wyszły optymistycznie. Do kościoła przyszło około 1,4 tys. ludzi z 15 tys. mieszkających w parafii. - To około 12 proc. tych, którzy powinni się zjawić - ocenia proboszcz.

Nie chodzimy w niedzielę do kościoła

Badania dominicantes (czyli katolików chodzących w niedzielę do kościoła) oraz communicantes (przystępujących do komunii) przeprowadzono już po raz trzydziesty. Wybrano jesienną niedzielę i odliczono tych, którym stan zdrowia lub wiek nie pozwalają na uczestnictwo w nabożeństwie. Nie są dobre dla naszego regionu. Diecezja łódzka z wynikiem 27,3 proc. wiernych uczestniczących w niedzielnych mszach uplasowała się na trzecim miejscu od końca wśród 41 polskich diecezji, przed szczecińsko-kamieńską i koszalińską. Rok temu też była na 3. miejscu od końca, choć wskaźnik wyniósł 28,7 proc.

Także pod względem liczby osób przystępujących do komunii nie wypadła dobrze - z 11,8 proc. wiernych uplasowała się na czwartym miejscu od końca.

- Diecezja łódzka jest w dużej mierze miejska - ocenia ks. Wojciech Sadłoń, rzecznik Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. - Tradycyjnie to miasto robotnicze, gdzie przez wiele lat było mało parafii, przez co kontakt z Kościołem był luźniejszy.

Szczegółowe wyniki są jednak zróżnicowane. Tradycyjnie najmniej religijne miejsca w diecezji łódzkiej to Żubardź oraz Widzew - w 2009 roku wskaźnik dominicantes wyniósł tam odpowiednio 16,7 proc. i 18 proc. Najbardziej religijne są natomiast dekanaty krzepczowski i wolborski, gdzie w kościołach pojawiło się 48 i 39,4 proc. wiernych.

...to nie znaczy, że jesteśmy mniej religijni

Bardziej religijne, niż sama Łódź, są pozostałe diecezje regionu łódzkiego, choć w większości z nich wiernych w kościołach było mniej niż przed rokiem. W diecezji łowickiej pojawiło się 31,7 proc. wiernych (rok wcześniej - 33,4 proc.), we włocławskiej - 35,7 proc. (poprzednio 35,6 proc.), w radomskiej - 41,2 proc. (41,4 proc.), częstochowskiej - 39,4 proc. (38,2 proc).

Najbardziej religijna jest diecezja kaliska, gdzie w październikową niedzielę pojawiło się 48,1 proc. wiernych, rok wcześniej - 47,2 proc. Mieszkańcy tych diecezji częściej niż łodzianie przystępują też do komunii. Statystyki potwierdzają obserwacje mieszkańców regionu.

- W Łodzi nikt z moich znajomych do kościoła nie chodził. Traktowali to jako niepotrzebny rytuał - mówi Małgorzata Janicka, która niedawno przeprowadziła się z Łodzi do Krośniewic. - Tymczasem tutaj niedzielna msza to obowiązek.

Jednak nawet najbardziej religijne miejscowości regionu łódzkiego nie mogą mierzyć się z ostoją polskiej religijności, czyli diecezją tarnowską. Co niedziela do kościoła chodzi tam 70,5 proc. katolików, a do komunii przystępuje 23,1 proc.

Średnia dla całej Polski to 41 proc. i 16,4 proc. wiernych. To mniej niż w latach ubiegłych. W 1987 r. wskaźnik dominicantes wynosił 55,3 proc. - Przyczyną spadku jest migracja ludności z miast do wsi, wzrost dobrobytu społecznego, nietrwałość rodzin. Do tego dochodzi liberalizacja wartości oraz postaw - komentuje ks. Wojciech Sadłoń.

Jednocześnie statystyki pokazują niewielki, ale stały wzrost wskaźnika communicantes. W 1987 roku wynosił on zaledwie 11,1 proc.

Zdaniem ks. Sadłonia, może to świadczyć o zwiększeniu świadomości katolików oraz zmniejszeniu dystansu do komunii świętej związanego z sekularyzacją. - Spadek liczby wiernych przychodzących na msze nie musi oznaczać spadku religijności - podkreśla dla odmiany ks. Witold Zdaniewicz, organizator badań. - Być może przeżyły się pewne formy celebracji religijnej, nawet takie, jak uczestnictwo w niedzielnej mszy - dodaje.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Diecezja łódzka jedną z najmniej religijnych w kraju - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto