Czy w tym roku opłatki będą roznoszone do domów łodzian?

Tak będzie między innymi w parafii św. Doroty w łódzkich Mileszkach. Będzie można je otrzymać w kaplicy lub w kancelarii parafialnej.. Natomiast w parafii Chrystusa Króla w Łodzi opłatki można nabyć w kościele, ale też będą roznoszone.

Dzisiaj zostały poświęcone opłatki, przygotowane przez siostry karmelitanki – czytamy w ogłoszeniach -Wypiekając opłatki siostry modlą się za wszystkich, którzy będą się nimi dzielić podczas wigilii. Opłatki będą do nabycia w kiosku parafialnym i kancelarii a także będą rozprowadzane po domach przez osoby upoważnione. Ofiary przy tej okazji składane, przeznaczone są w tym roku na remont kaplicy adoracji.

W parafii Matki Bożej Rady w Zgierzu opłatki nie są roznoszone. Można je nabyć w kancelarii czy parafialnym kiosku.
- Nie są roznoszone ze względów bezpieczeństwa – tłumaczy ks. Andrzej Blewiński, proboszcz zgierskiej parafii pw. Matki Bożej Dobrej Rady.
Z kolei w budującej się parafii Jana Pawła II w Piotrkowie opłatki są dalej roznoszone.

- Opłatki roznosi pan Piotr – usłyszeli w niedzielę w ogłoszeniach parafianie. - Plan roznoszenia opłatków jest dostępny także na stronie internetowej. Dobrowolne ofiary składane przy okazji roznoszenia opłatków, przeznaczone będą na prace budowlane przy budowie kościoła.

Upoważnione osoby będą też roznosiły opłatki w parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Bełchatowie.
- Tylko takie opłatki poświęcone w kościele są znakiem jedności z kościołem parafialnym- poinformowano w ogłoszeniach. - Nie należy przyjmować innych osób nie związanych z parafią. Ofiary składane  za opłatki są przeznaczone na odnowienie ołtarza w naszym ogrodzie i będą nowe podstawy na filarach w zadaszeniu.
W łódzkiej parafii Michała Archanioła opłatki można nabyć w kancelarii parafialnej i zakrystii.

- . Osobom starszym, chorym, czy tym którzy nas poproszą, możemy zanieść opłatki do domu, w ramach pomocy sąsiedzkiej – zapowiedziano parafianom.- Wszelkie dobrowolne ofiary, które będą złożone przy tej okazji, w całości będą przeznaczone na pokrycie kosztów związanych ze zrobieniem posadzki w nowym kościele.

W parafii św. Alberta Chmielowskiego opłatki nie będą roznoszone.

Jednocześnie informujemy, że nikt z parafii nie otrzymał upoważnienia do indywidualnego roznoszenia opłatków – zastrzegają księża pracujący w tej parafii. - Wszyscy podszywający się pod roznoszących opłatki na terenie naszej parafii to zwykli oszuści!

W różnych hipermarketach, na jarmarkach świątecznych pojawiają dziewczyny w strojach aniołów i oferujące opłatki. Czasem też do drzwi pukają oszuści. Przy okazji nabywania opłatków w parafiach składa się ofiary. Zwykle wierni ofiarują za nie od 5 do 20 złotych. Choć są tacy, którzy dają 2 złote, a inni – 50 złotych.

- Opłatki pochodzące z kościoła są poświęcone specjalną modlitwą, mają wartość religijną – wyjaśnia ks. Andrzej Blewiński. - Zbierane przy okazji ofiary są przeznaczone na utrzymanie kościoła, na różne inwestycje. Wiadomo, że koszty utrzymania w ostatnim czasie znacznie wzrosły. Zdrożał na przykład prąd.

Opłatek to cieniutki płatek chlebowy. Wypieka się go na specjalnych matrycach z mąki i wody. Na tych matrycach znajdują się sceny nawiązujące do Bożego Narodzenia. Przedstawiają stajnię betlejemską, Maryję, małego Jezusa, gwiazdę betlejemską lub całą Świętą Rodzinę. Nie wszystkie opłatki są białe. Można spotkać też żółte, zielone, różowe. Podaje się je zwierzętom. Robi się to na pamiątkę tego, że były obecne podczas narodzin Jezusa Chrystusa. Dzielenie się opłatkiem przy wigilijnym stole jest typowo polskim zwyczajem. Został zapoczątkowany w XVIII wieku w dworach szlacheckich. Z czasem przeniósł się do miast. Dziś chyba nikt nie wyobraża sobie Wigilii bez opłatka. Przed laty po domach roznosili je księża lub organiści. Potem wolontariusze. Pandemia sprawiła, że w wielu parafiach nie są już roznoszone.