Zgodnie z zapisami umowy pomiędzy Voigtem, a udziałowcami ŁKS, prezes zobowiązał się, że do końca czerwca do klubu wpłyną trzy miliony złotych gotówką. Jeśli Voigt wywiąże się z tych zobowiązań, stanie się (osobiście lub przez wspólników) jednym z akcjonariuszy klubu. Będzie miał wtedy decydujące zdanie w wielu kwestiach, m.in. przy zatrudnianiu trenerów, czy piłkarzy.
Voigt, jeszcze przed swoim przyjściem do ŁKS widział w roli trenera Jacka Grembockiego. Wtedy akcjonariusze ŁKS, głównie Jarosław Turek, który jest szefem rady nadzorczej, zablokowali tę kandydaturę, a Świerczewski był pewnego rodzaju kompromisem. Turek chciał wówczas zatrudnić w ŁKS Tomasza Arteniuka.
Jeśli Świerczewski zostanie w ŁKS będzie kontynuować swoje pomysły na budowanie drużyny. Świerczewski będzie chciał zatrzymać w zespole ŁKS większość piłkarzy, którzy w zakończonym przed tygodniem sezonie spadli z ekstraklasy.
Po decyzji w sprawie trenera w ŁKS rozpoczną się rozmowy z piłkarzami na temat nowych umów. Większości zawodników ŁKS kontrakty kończą się 30 czerwca.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?