Czy Marek Żydowicz zostanie dyrektorem EC-1 w Łodzi?

Przypomnijmy, że za kadencji prezydenta Jerzego Kropiwnickiego Fundacja Sztuki Świata, za niecałe 4 tysiące zł, kupiła od Łodzi zabytkową elektrownię przy ul. Targowej. Fundacja Sztuki Świata i Urząd Miasta Łodzi powołały do życia instytucję EC1 Łódź - Miasto Kultury, która miała nadzorować rewitalizację elektrowni wartą 300 milionów zł pochodzące z kasy miasta i z UE. I właśnie statut tej instytucji przewiduje, że jej dyrektora powołuje miasto spośród kandydatów wskazanych przez fundację.

Decyzja o zatwierdzeniu dyrektora EC1 Łódź - Miasto Kultury należy jednak do władz Łodzi, które mogą kandydata również odrzucić.

Właśnie takie rozwiązanie sugeruje wypowiedź wiceprezydent Łodzi Marka Cieślaka: - Szanuję i cenię promocyjne oraz kulturalne przedsięwzięcia Marka Żydowicza, ale przyszły rok to rozliczenie budowy EC1. Chcielibyśmy na stanowisku dyrektora kogoś z doświadczeniem inwestycyjno-budowlanym.

Jeśli władze Łodzi nie zaakceptują Marka Żydowicza, to EC1 Łódź - Miasto Kultury od stycznia nie będzie miała dyrektora. To duży problem, bo dyrektor jest jedyną osobą upoważniona do podejmowania decyzji i podpisywania faktur w imieniu EC1 Łódź - Miasto Kultury.

Wiceprezydent Cieślak podkreśla, że EC1 Łódź - Miasto Kultury nie jest spółką, w której można wybrać osobę pełniącą obowiązki dyrektora, a jego brak może skończyć się decyzyjnym paraliżem i w efekcie sądowymi sprawami np. wytaczanymi przez firmy pracujące przy rewitalizacji EC1.

Dlatego władze Łodzi ponownie chcą namówić radnych do ugody z Fundacją Sztuki Świata. W najbliższą środę odbędzie się posiedzenie komisji ds. Nowego Centrum Łodzi, na którym z pewnością będzie dyskutowana ta kwestia. Ale tego samego dnia Marek Żydowicz ma spotkać się z łódzkimi radnymi, którzy nie zgodzili się na ugodę, aby za przekazanie Fundacji Sztuki Świata 5 mln zł, Łódź przejęła pełną kontrolę nad EC1.