Łodzianie znów skarżą się, że uliczne latarnie zapalane są zbyt późno. Podobne odczucia mieli członkowie Fundacji Fenomen, którzy uważają, że włączanie latarni 24 minuty po zachodzie słońca jest niebezpieczne. Dlatego zapytali Zarząd Dróg i Transportu o harmonogram oświetlenia i założenia budżetowe.
Otrzymane informacje mocno zaniepokoiły przedstawicieli fundacji. Hubert Barański z Fundacji Fenomen powiedział wprost: - 2 listopada zabraknie pieniędzy na oświetlenie.
Fundacja ustaliła, że godzina pracy łódzkich latarni kosztuje 6,3 tys. zł. W budżecie Łodzi na oświetlenie ulic zapisano 21, 8 mln zł. Z tej kwoty wykorzystano już ponad 17 mln zł. To, co zostało, do końca roku nie starczy.
Do obliczeń Fundacji Fenomen odniósł się wiceprezydent Łodzi Radosław Stępień. - Nie sądzę, żeby groziły nam ciemności. Środki na oświetlenie są zabezpieczone. Bo faktury za ostatnie miesiące miasto zapłaci w styczniu, z nowego budżetu.
Wiceprezydent powiedział, że Zarządowi Dróg i Transportu został zlecony audyt oświetlenia. ZDiT ma zbadać poziom światła w okolicach skrzyżowań i szkół, a także godziny włączania.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?