Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Czerwona kartka dla ministra Czarnka". Na manifestację w sobotę do Warszawy z Łodzi i z województwa łódzkiego jedzie 300 nauczycieli

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Na zdjęciu jedna z manifestacji ZNP w poprzednich latach
Na zdjęciu jedna z manifestacji ZNP w poprzednich latach archiwum Polska Press
Około 300 nauczycieli i innych pracowników oświaty z województwa łódzkiego wybiera się w sobotę (9 października) do Warszawy na ogólnopolską manifestację tej grupy zawodowej. Jej hasła to „dość arogancji i braku szacunku” oraz „czerwona kartka dla ministra Czarnka”. Organizatorem jest Związek Nauczycielstwa Polskiego.

– Z Łodzi wyjeżdżają dwa autokary i do tego busy, razem 150 osób, ale nasz region będą reprezentować także związkowcy z Radomska, Tomaszowa czy Bełchatowa – wyliczał w piątek (8 października) Marek Ćwiek, prezes ZNP w Okręgu Łódzkim.

Manifestacja ZNP w Warszawie w sobotę (9 października). Nauczyciele twierdzą, że Czarnek nie traktuje ich poważnie

Związek, organizator manifestacji, przekonuje, że Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, nie traktuje nauczycieli poważnie w trwających negocjacjach dotyczących prestiżu i pensji tej grupy zawodowej.

Według aktualnych propozycji resortu, po podwyżkach we wrześniu 2022 r. nauczyciele (w zależności od tzw. stopnia awansu zawodowego) mieliby przeciętnie zarabiać od 4950 zł (brutto) do 7890 zł (przy gwarantowanych pensjach minimalnych na poziomie 4010 zł – 5130 zł). Ale podwyżki nastąpiły po zwiększeniu – o cztery godziny – tzw. pensum, czyli czasu spędzanego przez nauczycieli pod tablicą. Obecnie pensum to najczęściej 18 godzin (m.in. w podstawówkach i ogólniakach) Resort obiecuje, że zwiększenie pensum (nadal w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy) będzie możliwe dzięki odbiurokratyzowaniu szkoły (czyli czas spędzany pod tablicą da się wydłużyć w ramach etatu, bo mniej godzin zajmie "papierologia").

ZNP w obietnice ministra nie wierzy i odpowiada mu (w petycji, która ma być wystosowana do Przemysława Czarnka w sobotę), iż w konsekwencji „nauczyciele sami sfinansują przyszły wzrost wynagrodzeń”. Dla związkowców to „arogancja”.

ZNP zwraca także uwagę, że proponowane przez resort zmiany poskutkują także m.in. odebraniem nauczycielom części dodatków do pensji oraz zmniejszeniem odpisu na fundusz socjalny.

Oświatowa Solidarność powołała sztab protestacyjny

Drugi z działających w oświacie związków – Solidarność – powołała sztab protestacyjny i w niedalekiej przyszłości nie wyklucza żadnej formy protestu. Oświatowa „S” spiera się z rządem o brak, jak informuje ten związek, stworzenia systemu wynagradzania nauczycieli, powiązanego ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Był to jeden z punktów porozumienia „S” z rządem z kwietnia 2019 r. (zawartego, gdy ZNP prowadził strajk w szkołach, co pogłębiło nieufność między obiema centralami).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Czerwona kartka dla ministra Czarnka". Na manifestację w sobotę do Warszawy z Łodzi i z województwa łódzkiego jedzie 300 nauczycieli - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto