Co dalej z budową tunelu pod Łodzią? Konferencja prasowa przed biurem budowy
Konferencję prasową na temat przestojów na budowie tunelu średnicowego pod Łodzią zorganizowali w środę (31 maja) poseł Dariusz Joński (KO) oraz wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik. Przed kamerami stanął też kierownik budowy Marcin Namięta.
Poseł Dariusz Joński zwracał uwagę, że według pierwotnych planów obecnie w tunelu miały już jeździć pociągi. Jak przyznał na drodze stanęły pandemia, wojna i inflacja.
- Niestety od dokładnie roku główna tarcza nie pracuje – mówił Joński. Z jego informacji wynika, że powodem braku kontynuacji prac jest brak pieniędzy na waloryzację umów.
- Potrzeba dokładnie dodatkowe 300 mln zł, żeby zapłacić podwykonawcom, żeby tarcza ruszyła. Niestety tych pieniędzy nadal nie ma - mówił Joński. Zwracał też uwagę, że brak pieniędzy przesuwa termin opuszczenia mieszkań lokatorów, którzy siedzą na walizkach i nie wiedzą co będzie dalej.
- Zgłosili się do nas mieszkańcy ulicy Mielczarskiego. Początkowo mieli opuścić mieszkania w listopadzie, później w lutym, maju teraz w lipcu - wyliczał Joński. Dodał, że z jego informacji wynika, że w lipcu też prace nie ruszą.
Wiceprezydent Adam Pustelnik wyraził żal, że budowa tunelu się opóźnia. Jak podkreślał tunel to szansa na rozwój miasta, a jego przedłużająca się budowa powoduje utrudnienia i niepewność u mieszkańców.
Zupełnie inaczej sprawę widzi inwestor, czyli PKP Polskie Linie Kolejowe. - Budowa podziemnego połączenia kolejowego Łódź Fabryczna – Łódź Kaliska/Łódź Żabieniec jest realizowana. Większość prac jest niewidoczna, ponieważ jest prowadzona pod ziemią - wyjaśnia Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP PLK.
Jak dodaje wykonawca czyli Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Mińsk Mazowiecki przy wsparciu PLK SA pozyskał od instytucji publicznych kredyty na bieżącą prace, a PLK SA zarezerwowała środki na waloryzację. W ramach waloryzacji przekazano wykonawcy już ponad 11 mln zł, teraz PLK SA czeka na kolejny wniosek.
Mieszkańcy mają się dowiedzieć o przejściu maszyny pod ich domami około dwóch miesięcy wcześniej. Wykonawca pracuje nad wzmocnieniem i zabezpieczeniem słabszych budynków na trasie tunelu – gdy to zrobi maszyna ruszy.
PLK wypowiedziały się na temat brakującego rzekomo 300 mln zł. - Wskazana kwota 300 mln zł została jednostronnie określona przez wykonawcę. Do tej pory wykonawca nie uzasadnił ani nie udokumentował zasadności żądania wymienionej kwoty - wyjaśnia Rafał Wilgusiak.
Według obecnego harmonogramu tunel ma być gotowy na koniec 2024 r., a pociągi mają pojechać w 2025 r.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?