Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Choinkowe żniwa na plantacjach

Małgorzata Trzuskowska
- Najwyższe choinki ze Szczukwina mają po piętnaście metrów - mówi leśniczy Zbigniew Król.
- Najwyższe choinki ze Szczukwina mają po piętnaście metrów - mówi leśniczy Zbigniew Król. fot. Małgorzata Trzuskowska
Ostatni tydzień przed Gwiazdką, to apogeum choinkowych żniw. Odbywają się one m.in. na półtorahektarowej plantacji świerków w Szczukwinie pod Tuszynem, gdzie rosną wyjątkowo wybujałe zielone drzewka!

To stąd pochodzą ogromne choinki zdobiące w świąteczny czas miejskie place, kościoły i reprezentacyjne dziedzińce przed siedzibami firm. W minionym tygodniu po dwa pachnące drzewka przyjechali do Szczukwina pracownicy Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Całkiem okazałą, bo dziesięciometrową choinkę kupiła też jedna z łódzkich spółdzielni mieszkaniowych.

Rura na drzewko

Na plantacji pod Tuszynem zachwyca osiem tysięcy trzymetrowych (i wyższych) świerków pospolitych. Z posadzonych kilka lat temu jodeł przed leśnymi złodziejami uchowały się... trzy. Najwyższe świerki, jakie rosną w Szczukwinie, mają piętnaście metrów!

- No, te trzy czy cztery metry na dole trzeba odciąć, bo gałęzie są tam suche i nie wygląda to dobrze - przyznaje Zbigniew Król, leśniczy, który opiekuje się plantacją.

Albo przynajmniej poodcinać zeschnięte gałęzie i wtedy ogołocony z nich pień jest w sam raz, by wpuścić go we wkopaną w ziemię rurę, jaką niejedna instytucja ma przed swą siedzibą.

Od malucha do giganta

Aby kilkudziesięciocentymetrowa sadzonka wyrosła na piętnastometrowe drzewo, musi minąć ponad 20 lat.

- Przez pierwsze lata konieczne jest wykaszanie chwastów, tj. traw czy jeżyny, które mogłyby udusić taką małą choinkę - mówi leśniczy. - Pielęgnować te drzewka trzeba jak marchewki w ogródku, aż wyjdą poza wysokość chwastów. Konieczne jest też smarowanie gałązek białą, wyjątkowo niesmaczną substancją, aby uchronić sadzonki przed sarnami czy jeleniami. Po kilku latach takiej pielęgnacji przerzedza się świerkowe zagony. Tylko nieliczne mają szansę dorosnąć do kilkunastu metrów, bo co kilka lat co drugie czy co trzecie drzewko z grządki idzie w grudniu pod topór, by uświetnić Boże Narodzenie jako mniejsza choinka.

Każda potwora znajdzie amatora

- Jeden zwraca uwagę, żeby drzewko było symetryczne, o regularnie rozmieszczonych gałązkach, dla innego najważniejsze jest, by choinka była gęsta - mówi szczukwiński leśniczy.

Najmniejszy świerk ze Szczukwina, taki do 1,5 m, kosztuje w tym roku 14,64 zł. Za choinkę o wysokości do 2,5 m zapłacimy 24,40 zł, do 3,5 m - 42,70 zł, do 5 m - 122 zł. Drzewko nieprzekraczające 10 metrów warte jest 610 zł, a prawdziwą królową świąt, wysoką na kilkanaście metrów, można kupić za 976 zł.


A już w sobotnim wydaniu Expressu Ilustrowanego każdy czytelnik otrzyma prezent w postacikalendarza biurkowego!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto