– Dowiedziałem się o przedziwnych stawkach zaproponowanych przez niektóre firmy, o tym, iż w przetargu wystartowali ci, którzy już wcześniej się nie sprawdzili oraz że w jednej z firm, która prawdopodobnie wygra w dwóch rejonach miasta, pracowała żona obecnego dyrektora Zarządu Dróg i Transportu; to wszystko mocno mnie zaniepokoiło – mówi senator Grubski.
Zdaniem związkowców z Zakładu Drogownictwa i Inżynierii, miejskiej spółki, która wystartowała w przetargu, ale nie „załapała się” na żaden z rejonów, prywatne firmy celowo zaniżyły ceny, by wyeliminować ich z rynku.
Tymczasem Maciej Winche, p.o. dyrektor Zarządu Dróg i Transportu, wydał oświadczenie:
„W związku z (...) wątpliwościami związanymi z zatrudnieniem mojej żony w jednej z firm biorących udział w przetargu (...) oświadczam, że moja małżonka zatrudniona była w firmie N.R Sp. z o.o. w okresie od 1 września 2009 roku do 28 lutego 2010 roku. (...)
W związku z tym, że 16 lutego 2010 r. zostałem powołany na stanowisko dyrektora Zarządu Dróg i Transportu podjąłem wspólnie z małżonką – aby nie powodować dwuznacznej sytuacji związanej z jej zatrudnieniem w firmie, która wykonuje zadania na rzecz Zarządu – decyzję o nieprzedłużaniu przez moją żonę umowy o pracę z ww. firmą (...)”
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?