Czwarte podejście do budowy lex deweloper przy ulicy Silnicznej w Kielcach
Poprzednie projekty zostały skrytykowane przez urbanistów i wojewódzkiego konserwatora zabytków, ponieważ budynek nie pasował do śródmiejskiej zabudowy. Do czwartej wersji nie mieli już uwag.
Firma AKP GRUPA planuje wybudować trzypiętrowy blok z częścią usługową na parterze. Maksymalna liczba mieszkań wyniesie 70. Lokale mają być 1,2,3 pokojowe. Część mieszkań na ostatniej kondygnacji ma być z antresolą. Bez zmian pozostaje liczba miejsc parkingowych. W podziemnym garażu ma być ich 35. Przewidziano też 18 miejsc dla rowerów.
Pod rampą zjazdową z garażu przewidziano budowę zbiornika na wody opadowe.
Dach budynku w większości ma być płaski, tylko od strony ulicy Silnicznej będzie stromy.
Za mało miejsc parkingowych
Kamil Suchański (Bezpartyjni i Niezależni) zauważył, że deweloper przewidział tylko pół miejsca parkingowego na mieszkanie. - Jak się to ma do przepisów, które mówią o dwóch miejscach postojowych – podkreślił.
Joanna Litwin (Projekt Wspólne Kielce) dodała, że nie wyobraża sobie tej inwestycji, ponieważ w pobliżu fizycznie nie ma miejsc parkingowych.
Radni podnosili także to, że inwestor nie zaproponował żadnych inwestycji towarzyszących, które podnosiłby standard miejskiej infrastruktury. - Przecież tam są stare chodniki, ulice, szkoła, które można wyremontować. Inwestycja wydaje się ciekawa, ale brak propozycji tych prac powoduje, że zagłosuje przeciwko – dodał radny Michał Braun ( Koalicja Obywatelska). - Niech to będzie sygnał dla inwestora do rozpoczęcia rozmów.
Piotr Hetmańczyk, kierownik Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta w Kielcach wyjaśnił, że wniosek został złożony rok temu, pod rządami starych przepisów, które dopuszczały taki wskaźnik miejsc postojowych. - Inwestor nie składał za każdym razem nowego wniosku, ale zmieniał ten pierwszy. Dlatego może pozostać taki wskaźnik – wyjaśnił.
Problem z dojazdem do altany śmietnikowej
Dodał, że inwestor przekazał miastu kawałek działki na dojazd do posesji przy Piotrkowskiej 8 i 10.
Ważny problem zauważyła Monika Kowalczyk (KO). Do sąsiedniej nieruchomości, która należy do miasta nie ma dojazdu do altany śmietnikowej. - Odbywa się on przez posesję inwestora. Przekazanie kawałka działki nie rozwiązuje problemu. Gdy inwestycja się rozpocznie, teren zostanie zagrodzony i śmieciarka nie dojedzie. Przyszli właściciele mieszkań nie zgodzą się, żeby sąsiedzi korzystali z ich altany śmietnikowej. Z deweloperem nikt z miasta nie rozmawiał, żeby ten problem wspólnie rozwiązać - mówiła.
- Problem jest nam znany. Na sąsiedniej działce też jest planowana zabudowa w ramach lex deweloper i problem dojazdu do altany śmietnikowej zostanie wtedy rozwiązany – wyjaśniła Bożena Szczypiór, wiceprezydent Kielc.
Radni nie zgodzili się na inwestycję, tylko 6 było za, 16 przeciwko, 2 wstrzymało się od głosu.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?