W Galerii Łódzkiej gościły także Mini Morrisy |
W niedzielne popołudnie górny parking Galerii Łódzkiej zmienił się w wielką wystawę samochodów. Na IV. edycję Galerii Bryk zjechali się tuningowcy i kolekcjonerzy, ale przede wszystkim miłośnicy motoryzacyjnych zabytków z całej Polski.
Wśród niebanalnych aut łodzianie odwiedzający centrum mogli wybierać najciekawszy ich zdaniem pojazd. Chyba nikogo nie powinno to zdziwić, ale najbardziej zachwycały stare modele.
- One mają przede wszystkim klimat dawnych lat, jest w nich coś niesamowitego - mówi Ewa Lederman, której najbardziej spodobał się... samochód z drewna.
Jej towarzysz natomiast zafascynowany był żółtą Syrenką. - Te samochody mają wewnątrz niepowtarzalny zapach, tego nie ma we współczesnych autach - zauważa Mateusz Lipiński.
Jak kontynuuje Marcin Moskal, miłośnik starych sportowych aut, również silniki były niegdyś lepsze i w ogóle sposób produkcji nie umywa się do dzisiejszej "masówki". - Kiedyś inaczej podchodzono do samochodów, z prawdziwą pasją. Każdy był unikatowy, a teraz produkują z taśmy - ubolewa.
Dlatego też, jak zachęca, warto dokładniej przyjrzeć się dawnej technice. Do tego zachęcamy również my!
Czytaj więcej o
motoryzacji:
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?