Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brakuje miejsc na półkoloniach w Łódzkiem

Matylda Witkowska
Kolonie nad polskim morzem to najpopularniejszy sposób wypoczynku uczniów z województwa  łódzkiego. Jednak nie wszystkich rodziców stać, by wysłać dziecko na komercyjny turnus
Kolonie nad polskim morzem to najpopularniejszy sposób wypoczynku uczniów z województwa łódzkiego. Jednak nie wszystkich rodziców stać, by wysłać dziecko na komercyjny turnus KAROLINA MISZTAL
Tylko część uczniów z regionu wyjedzie na kolonie i obozy. W Łodzi po raz pierwszy od kilku lat zabrakło miejsc na półkoloniach.

Pani Magdalena z Łodzi wakacje dla swojej ośmioletniej córki ma już prawie w całości zaplanowane. - Wakacje to duży wydatek i wysiłek organizacyjny - mówi łodzianka. - Bez pomocy dziadków nie wiem, jak bym to zorganizowała - dodaje.

W tym roku jej ośmioletnia córka pojedzie po raz pierwszy na kolonie. Do Spały, bo to blisko Łodzi. - Reszta wakacji to układanka. Tydzień u jednych dziadków, tydzień u drugich, potem dwa tygodnie z nami. Tak jak w puzzlach, wszystko musi się zazębiać - relacjonuje łodzianka.

Przed podobnymi problemami na początku wakacji staje większość rodzin z dziećmi z województwa łódzkiego. W piątek wakacje rozpoczęło około 300 tysięcy uczniów.

Do tej pory Kuratorium Oświaty w Łodzi wydało zgodę na zorganizowany wypoczynek dla 29 tysięcy dzieci. Jednak już dziś wiadomo, że miejsc będzie co najmniej o jedną trzecią więcej. Z zaakceptowanych już kolonii i półkolonii większość, bo aż 17 tysięcy, dotyczy młodzieży powyżej 10. roku życia. Dla maluchów przygotowano 12 tysięcy miejsc. Jedna trzecia miejsc to półkolonie. To znaczy, że uczestnicy nigdzie nie wyjadą. Tylko co dwudziesty obóz odbywa się za granicą.

W ubiegłym roku miejsc było więcej: we wszystkich formach wypoczynku organizowanych przez podmioty z regionu wzięło udział 56 tysięcy uczniów, z czego 40 tysięcy wyjechało na kolonie i obozy. Jednak - jak podkreślają pracownicy kuratorium - zgłoszenia wypoczynku cały czas spływają, porównania będą możliwe dopiero po zakończeniu sezonu.

Głównym kryterium wyboru wakacji w regionie jest cena. Za 11-dniowe kolonie trzeba zapłacić od 1,3 tys. zł w podłódzkiej Spale przez około półtora tysiąca nad morzem po ok. 2,8 tys. zł z przelotem do Hiszpanii. Zajęcia dodatkowe: językowe czy sportowe, podnoszą koszty.

- Większość wyjazdów trwa 11-12 dni, na dłuższe z powodu kosztów nie ma wielu chętnych - mówi Zbigniew Milczarek, prezes firmy Harctur, która specjalizuje się w wypoczynku młodzieży.

W Harcturze najlepiej sprzedają się wyjazdy nad morze. To około 70 proc. kolonii i obozów w kraju. 20 proc. dzieci wybiera góry, a 10 proc. - inne tereny w Polsce. - Mamy ofertę koło Płocka i na Roztoczu, ale nie cieszy się dużym zainteresowaniem - wyjaśnia prezes Zbigniew Milczarek. - Mamy tylko chętnych na kolonie dla małych dzieci w Spale - podkreśla.

Zdaniem prezesa Harcturu wprowadzenie programu 500 plus nie zwiększyło zainteresowania koloniami. - Z myślą o tym programie wprowadziliśmy w tym roku specjalne kolonie nad morzem w cenie 500 zł za tydzień. Standard był nieco niższy, bo nocleg dla dzieci był w szkole. Jednak zainteresowanie tą ofertą było znikome - zapewnia.

Kogo nie stać na wyjazd komercyjny, stara się o kolonie z dofinansowaniem. 1551 takich miejsc przygotowano z budżetu wojewody łódzkiego. Wśród dofinansowanych wyjazdów jest m.in. turnus dla 80 dzieci w Drzewocinach, który organizuje Caritas. Dzieci w najtrudniejszej sytuacji jadą za darmo, reszta płaci część ceny. Miejsca dawno są już zajęte.

Ratunkiem dla zostających w domu mogą być finansowane przez miasto półkolonie. W Łodzi za dzień zajęć płaci się 10 zł. Jednak wszystkie z 3356 przygotowanych miejsc są już zajęte, choć jest ich o pół tysiąca więcej niż rok temu.

- Takiej sytuacji nie mieliśmy od lat - przyznaje Monika Pawlak z łódzkiego magistratu. - Będziemy informować, jeśli miejsca się zwolnią. Mogą też powstać kolejne grupy - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto