Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogdan Matusiak z Łodzi będzie zdawał na prawo jazdy po raz… 54! Czy tym razem mu się uda?

Magdalena Jach
Magdalena Jach
Bogdan Matusiak, 65-letni emeryt, będzie po raz 54. zdawać egzamin na prawo jazdy w łódzkim WORD - w czwartek 24 listopada.
Bogdan Matusiak, 65-letni emeryt, będzie po raz 54. zdawać egzamin na prawo jazdy w łódzkim WORD - w czwartek 24 listopada. Krzysztof Szymczak
Bogdan Matusiak z Łodzi już 53 razy próbował zdać egzamin na prawo jazdy. Bez powodzenia. W czwartek 24 listopada podejmie kolejną próbę. Oby tym razem egzamin zakończył się pozytywnie - życzy sobie 65-letni emeryt.

Pan Bogdan z Łodzi będzie zdawał na prawo jazdy po raz… 54!

W czwartek, 24 listopada br. Bogdan Matusiak po raz 54. będzie zdawać egzamin na prawo jazdy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi. Mimo że oblał już 53 razy, nie poddaje się. Tak bardzo zależy mu na zdobyciu dokumentu, uprawniającego do prowadzenia samochodu. Jest to jego wielkie marzenie. 65-letni łodzianin na emeryturze, już dawno kupił sobie seicento, którym chce jeździć na działkę za miasto.

- Mój ostatni egzamin, do którego podszedłem na początku listopada, trwał 18 minut – wspomina. - Placyk zaliczyłem, ale jazdy w ruchu – już nie. Ja mówię, że egzaminatorzy w Łodzi są tak precyzyjni jak aptekarze! Nie raz słyszałem, że a to na linię najechałem, a to że za szybko na górkę wjechałem – zawsze znajdzie się coś, co zrobię nie dość dokładnie, niedobrze. Bo w moim przekonaniu ja jeździć potrafię. Skończyłem kurs nauki jazdy, zdałem egzamin wewnętrzny, inaczej nie byłbym dopuszczony przecież do egzaminu państwowego. Brałem też dodatkowe godziny nauki, żeby jak najlepiej pod okiem instruktora się przygotować. A i sam instruktor nie miał wątpliwości, że mogę iść na egzamin.

Z teorią Bogdan Matusiak nie miał problemów – zaliczył test za pierwszym razem. Tylko praktyczny egzamin próbuje zdać od trzech lat bez powodzenia! A każdy egzamin to wydatek 140 złotych.

- Czy ja w końcu kiedyś zdam? - zastanawia się. - Nigdy w życiu z żadnym egzaminem nie miałem takich kłopotów! Nie jestem oczywiście jedyny. Jak tak chodzę na te egzaminy, to widzę innych ludzi, którym też się nie powiodło. Rozmawiam z nimi. Podchodzą po raz drugi, piąty, siedemnasty… Niektórzy rezygnują, bo już nie mają cierpliwości i tracą nerwy. Bo to jest wielki stres, wszyscy przeżywają każdą swoją próbę zdania – czy to młodzież, czy też kierowcy nawet zawodowi, którzy chcą mieć uprawnienia do prowadzenia samochodów ciężarowych. Ja też się denerwuję, ale powiedziałem sobie, że nie odpuszczę. Nie chcę jechać do innego miasta, nie zamierzam też chodzić po urzędach, żeby upominać się o udostępnienie nagrań z przebiegu egzaminu.

Pana Bogdana wspierają znajomi, współczują mu. Wielu przyznaje, że oni sami – choć są kierowcami od lat – też pewnie mieliby problemy ze zdaniem na prawo jazdy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bogdan Matusiak z Łodzi będzie zdawał na prawo jazdy po raz… 54! Czy tym razem mu się uda? - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto