Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biegał na golasa po Łodzi, bo przeżył zawód miłosny

(em)
Golas na ulicach Łodzi
Golas na ulicach Łodzi archiwum
W czwartek rano ul. Szczecińską spacerował rozebrany młody, krótko ostrzyżony, wysoki mężczyzna. Golas świecąc przyrodzeniem nagabywał przechodniów. Tym, którzy ośmielili się zwrócić mu uwagę, pokazywał środkowy palec.

Inni, żeby nie oberwać, salwowali się ucieczką. "Naturysta" próbował też nagabywać kobietę, która zaciekawiona jego popisami, podeszła do bramy swojej posesji. Na szczęście mężczyźnie nie udało się sforsować ogrodzenia. W końcu amator spacerów nago wylądował na stacji benzynowej na rogu ul. Szczecińskiej i ul. Aleksandrowskiej. Pracownicy ze zdumienia przecierali oczy. Golas zamknął się w ubikacji i powiedział, że nie wyjdzie.

- Funkcjonariusze z komisariatu przy ul. Ciesielskiej, których wezwano na interwencję, wyciągnęli go na zewnątrz. Był potulny jak baranek. Policjanci poprosili obsługę stacji o duży, foliowy, worek. Wycięli w nim otwory na głowę i ręce i założyli golasowi - mówi podkom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Mężczyzna ma 28 lat i mieszka na Kozinach. Powiedział, że w nocy pokłócił się z dziewczyną, ale nie pamięta, gdzie się rozebrał i zostawił ubranie. Prawdopodobnie w stroju Adama przywędrował z Kozin na ul. Szczecińską. Funkcjonariusze skontaktowali się z jego matką, która szybko na stację benzynową przywiozła ubrania. "Naturystę" pouczono.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto