Lekcja dla wokalistek, która w wykonaniu Basi Trzelewskiej i jej zespołu odbyła się w czwartkowy wieczór na scenie łódzkiego klubu Wytwórnia, to zarazem niepospolita przyjemność dla słuchacza. Rzadko mamy okazję obcować z taką świadomością własnych możliwości z jednej strony, a profesjonalizmem i pokorą w ich używaniu z drugiej. Basia zaprezentowała najwyższym poziom precyzji wykonania, w połączeniu ze swobodą i pełnią w "braniu" każdego dźwięku. A wszystko to przekazane widowni z klasą, elegancją, światowym stylem i poczuciem humoru. Bez nadymania się na to, czego w tym przekazie nie ma.
Muzyczna opowieść Basi Trzetrzelewskiej jest w zasadzie prosta: życie jest jedno i dość krótkie, nie sprawiajmy więc sobie przykrości, nie bójmy się miłości i znajdźmy czas na to, by się cieszyć, tańczyć i bawić, bądźmy otwarci i szczerzy. Z jedną uwagą: bądźmy przy tym ludźmi kulturalnymi, na poziomie, poukładanymi. Tu nie trzeba mówić publicznie mniej lub bardziej kontrowersyjnych bzdur, czy zapraszać media do uczestnictwa we własnym życiu prywatnym. Wystarczy robić to, co się umie, czyli śpiewać. Może tamto wszystko robi się wtedy, kiedy się śpiewać aż tak nie umie?
Olbrzymie zainteresowanie koncertem sprawia, że Basia w Wytwórni wystąpi ponownie prawdopodobnie w pierwszej połowie przyszłego roku. Może rodzimy show business zdąży z przygotowaniem delegacji?
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?